– Bardzo więc chcę swoją grę wznieść na odpowiedni poziom, grając od pierwszych turniejów w sezonie. Wracając do reprezentacji, dostałem dodatkową dawkę tlenu. Tu wszyscy walczą, by jak najdłużej pozostać w drużynie, starają się na treningach i meczach. Dla mnie to fantastyczny bodziec – mówił nam „Semen”. W jego grze widać spore wahania, mecz z Trójkolorowymi zaczął słabiej, nie kończył ataków, ale w pewnym momencie jakby nabrał pewności siebie. Znakomicie kilka razy zablokował silnego jak tur atakującego Francuzów, Theo Faure'a, który i tak przecież zdobył 28 pkt.
Po meczu w krótkiej wypowiedzi Semeniuk nie był jednak zachwycony tym, co robił na boisku. Siatkarz Perugii obiektywnie i surowo ocenił swoją grę.
Semeniuk: Nie grałem dobrze
– Szczerze mówiąc, ja nie grałem dobrze – nie ukrywał nasz przyjmujący – ale najważniejsze, że wygraliśmy. Kluczowy jest wynik, bo spodziewałem się, że przeciwko Francji czeka nas trudny mecz, jak zwykle zresztą. Byliśmy gotowi na walkę, choć zawsze mogą się pojawić nerwy na początku zmagań. Teraz możemy być zadowoleni z pierwszej wygranej w Lidze Narodów. To ważny sukces dla naszych graczy wchodzących do kadry. Najważniejsze, że mamy trzy punkty, a sam mam nadzieję, że następny mój mecz będzie lepszy – zakończył Semeniuk, który w pierwszym meczu LN 2023 zaliczył 9 pkt., w tym 3 bloki.
Tak siatkarze grają w Lidze Narodów 2023 [TERMINARZ, SYSTEM ROZGRYWEK]
W pierwszej fazie LN Polacy rozegrają trzy turnieje po cztery spotkania każdy: w Japonii (7–11.06, rywale: Francja, Iran, Bułgaria, Serbia), w Holandii (21–25.06, Niemcy, Holandia, USA, Włochy) i na Filipinach (5–9.07, Słowenia, Brazylia, Kanada, Japonia). Po zakończeniu tej rundy w Gdańsku (19–23.07) odbędzie się turniej finałowy z udziałem ośmiu zespołów, w tym z urzędu gospodarza. Te zawody rozgrywane są systemem pucharowym, zaczynają się od ćwierćfinałów.