Polacy mogą mieć jednak w Finlandii problemy z aklimatyzacją. Dolecieli do Tampere dopiero w nocy z wtorku na środę i to bez wielu bagaży, które docierały w kolejnych dniach. Kilkunastogodzinna podróż nieoczekiwanie się wydłużyła, bo samolot z Sao Paulo miał duże opóźnienie.
Panowie grają o finał w Finlandii, tymczasem polskie siatkarki poleciały do Chin na drugi turniej z cyklu World Grand Prix i też marzy im się awans do decydującej fazy zmagań. W drugi weekend WGP biało-czerwone zmierzą się z Koreą, Chinami i Tajwanem. Na razie drużyna trenera Alojzego Świderka zajmuje w tabeli 10. miejsce. Do finału rozgrywanego w chińskim Ningbo zakwalifikuje się czołowa piątka lub szóstka (jeśli w tym gronie znajdą się gospodynie).