Andrea Anastasi

i

Autor: archiwum se.pl

Liga Światowa 2012, Polska - Brazylia 19.05.2012. Andrea Anastasi: Brazylijczycy się nas boją

2012-05-17 20:10

Jesteśmy czwartą drużyną rankingu światowego i to musi robić wrażenie na przeciwnikach - mówi trener polskich siatkarzy Andrea Anastasi (52 l.) przed startem Ligi Światowej. Polacy w piątek w Toronto zagrają z Brazylią i zamierzają powalczyć o pierwszą od 10 lat wygraną z canarinhos w meczach o punkty.

- Celujemy w finał Ligi Światowej, ale na drodze staje Brazylia i łatwo nie będzie - komentuje Anastasi, który na każdym kroku podkreśla wagę tej imprezy w obliczu igrzysk w Londynie. 4 lata temu reprezentacja USA została zwycięzcą LŚ, a kilka tygodni później triumfowała w turnieju olimpijskim w Pekinie. Drogą Amerykanów chcą iść Polacy.

Na otwarcie LŚ Brazylijczycy, których ostatnio mieliśmy "na widelcu" podczas Pucharu Świata 2011 (od 2:0 do 2:3... - red.), nie zaatakują nas pełnymi siłami. Z powodu niewyleczonych kontuzji w ekipie trenera Bernardo Rezende zabraknie dwóch gwiazd - Giby i Murilo. Do zespołu canarinhos wraca za to po 5 latach skłócony poprzednio z selekcjonerem rozgrywający Ricardo.

- Nie wiemy, na co będzie stać Brazylijczyków po tych roszadach, ale w ogóle się tym nie martwimy - zapewnia trener Anastasi. - Uważam, że mamy dużą szansę na wygraną. Przede wszystkim dlatego, że Polacy niesamowicie zyskali po ubiegłorocznym Pucharze Świata. Nie wiem, czy Brazylijczycy się nas boją, ale na pewno darzą o wiele większym szacunkiem niż kiedykolwiek. Gdy spotykam Rezende, zawsze czuję, że ma dla nas mnóstwo respektu. W końcu jesteśmy czwartą drużyną rankingu światowego i to o czymś świadczy - zauważa włoski szkoleniowiec.

Najnowsze