Biało-czerwoni od 1998 roku starają się podbić prestiżowe rozgrywki, doskonale płatne i wysoko punktowane w rankingu światowym. A właśnie punktów rankingowych potrzebujemy bardzo przed kwalifikacjami olimpijskimi. Trzeba o nie walczyć, bo dość powiedzieć, że za cztery czołowe pozycje w finale LŚ dostaje się więcej punktów niż za mistrzostwo Europy!
Rozgrywający reprezentacji Polski jest optymistą. - Na boisku sobie bardziej ufamy, wiemy, jak kto gra, czego oczekuje na parkiecie - tłumaczy Żygadło. - Dotyczy to także mnie, bo na przykład ze Zbyszkiem Bartmanem musieliśmy sobie pewne rzeczy dogadać. Obejrzałem wideo i wiedziałem już, czego się po mnie spodziewa. Uznaliśmy, że musimy grać szybko i to robimy. Im dłużej jako zespół będziemy razem, tym większe będziemy mieli do siebie zaufanie. Mamy coraz mniej problemów ze zgraniem. Finał Ligi Światowej powinien pokazać, jak przepracowaliśmy ostatni okres. Jeśli tylko będziemy skoncentrowani, zagramy dobrze w finale.
Patrz też: Liga Światowa. Polska - Brazylia. Łukasz Żygadło: Anastasi mi zaufał
- Kiedy go powoływałem do drużyny, wielu kibiców i dziennikarzy pukało się w czoło - przypomina w rozmowie z "Super Expressem" trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi (51 l.). - Tymczasem ja naprawdę wiedziałem, co chcę osiągnąć. Łukasz to facet, który chce się wciąż poprawiać. Mógłby trenować w nieskończoność - chwali podopiecznego Anastasi.
Każdy z polskich graczy - poza stypendiami ustalonymi z PZPS - otrzymał ze światowej federacji za fazę grupową 7200 dolarów (ok. 20 tys. zł). Za trzecie miejsce w grupie A Polska dostała formalnie 900 tys. dolarów, ale tak naprawdę tylko 100 tys., bo wcześniej musiała uiścić 800 tys. wpisowego. 70 procent z tej kwoty (70 tys. USD) będzie przeznaczone dla zespołu, co oznacza kolejne kilkanaście tysięcy złotych dla każdego z siatkarzy. W sumie biało-czerwoni zarobili więc na rękę ponad 30 tys. tylko za premie z FIVB. Jednak prawdziwie duże pieniądze będzie można wygrać dopiero w turnieju finałowym. Zwycięzca zgarnie okrągły milion dolarów.
Liga Światowa w Polsce
Grupa E
Polska
Bułgaria
Włochy
Argentyna
Grupa F
Brazylia
USA
Rosja
Kuba
Po dwa najlepsze zespoły awansują do półfinału, w którym zagrają "na krzyż".
Mecze Polaków
(wszystkie spotkania o 20.00, transmisje - Polsat)
Środa, 6.07
Polska - Bułgaria
Czwartek, 7.07
Polska - Włochy
Piątek, 8.07
Polska - Argentyna
Nagrody za turniej finałowy LŚ
1. miejsce- 1 000 000 dolarów
2. miejsce- 500 000
3. miejsce- 300 000
4. miejsce- 150 000
5. miejsce- 75 000
6. miejsce- 75 000
7. miejsce- 50 000
8. miejsce- 50 000
Nagrody indywidualne
MVP - 30 000 dolarów
Punktujący - 20 000
Atakujący, blokujący, serwujący, rozgrywający i libero - po 10 000
Miejsca Polski w LŚ
1998 - 10., 1999 - 8., 2000 - 8., 2001 - 7., 2002 - 5., 2003 - 9., 2004 - 7., 2005 - 4., 2006 - 7., 2007 - 4., 2008 - 5., 2009 - 11., 2010 - 10.
Kto wygra LŚ 2011? (typy bwin.com)
Brazylia - 1,95
Rosja - 3,00
POLSKA - 10,00
Włochy - 10,00
USA - 21,00
Bułgaria - 21,00
Argentyna - 34,00
Kuba - 34,00
Trener Andrea Anastasi ocenia grupowych rywali Polaków
Bułgaria: - Bardzo interesujący zespół z nowym, uznanym w siatkarskim świecie trenerem Radostinem Stojczewem. Nie zaczęli Ligi Światowej perfekcyjnie, przyplątały się kontuzje, ale to ekipa o mocnym składzie, ustabilizowanym wspólnymi występami od kilku lat.
Włochy: - Chcą nawiązać do swoich najlepszych lat, w których wygrywali Ligę Światową. Sporo nowych, młodych twarzy. Nie mieli bardzo trudnej grupy w fazie interkontynentalnej. W sumie wielkie ambicje i kilka wschodzących gwiazd.
Argentyna: - Zespół, przed którym może być wielka przyszłość. Trener Weber buduje drużynę konsekwentnie, a jego podopieczni grają równo i dobrze. Jak to często bywa w przypadku teamów południowoamerykańskich, to siatkarze o przeciętnych warunkach fizycznych, za to doskonałej technice.