Liga Światowa. Polska - USA. Zbigniew Bartman zastąpi Mariusza Wlazłego

2011-05-27 10:20

Bez największych gwiazd, z nowym trenerem i pewni gry w turnieju finałowym rozpoczynają dziś rozgrywki Ligi Światowej polscy siatkarze. Na początek prestiżowe starcie w Łodzi: polscy mistrzowie Europy kontra amerykańscy mistrzowie olimpijscy.

Co prawda oba zespoły zostały w ostatnim czasie przemeblowane i mają innych trenerów niż ci, którzy zdobywali złote medale igrzysk i ME, ale to mimo wszystko będzie walka czołowych ekip świata.

Włoski szkoleniowiec biało-czerwonych Andrea Anastasi (51 l.), który zaledwie od trzech tygodni pracuje z reprezentacją, bez kompleksów podchodzi do swojego zadania. Od razu zapowiedział, że nie będzie odpuszczania żadnego meczu i zaczął mocno mieszać składem, w którym brak kilku podstawowych siatkarzy.

Patrz też: Liga Światowa. Michał Ruciak: Musimy się bić o punkty

Odważna decyzja

Największa roszada to zmiana na pozycji atakującego. Mariusz Wlazły (28 l.) wybrał odpoczynek i regenerację sił, więc Anastasi szybko i z zaskoczenia podjął odważną decyzję: w ataku będzie grał nominalny przyjmujący Zbigniew Bartman (24 l.). - To ryzyko, ale na tym polega mój zawód - tłumaczy Włoch.

Młody siatkarz Politechniki zawsze imponował żywiołowością nad siatką i wielką ambicją w ofensywie. Te cechy chce teraz wykorzystać Anastasi, wystawiając "Batmana" na prawym skrzydle.

- Ten atak z prawej strony to dla mnie teraz największy problem - przyznawał podczas spalskich treningów Bartman, przyzwyczajony do gry na lewym skrzydle.

- Poradzę sobie, sam jestem ciekaw, jak to będzie, a trener na pewno wie, co robi - zapewnia zawodnik, który w przeciwieństwie do kolegów z kadry woli porozumiewać się z Anastasim po włosku, a nie w "języku urzędowym" drużyny - angielskim. Ale Bartman grał we Włoszech, więc taki wybór jest dla niego naturalny.

Wyjściowy skład

Wszystko wskazuje, że w wyjściowym składzie biało-czerwonych obok Bartmana zobaczymy Łukasza Żygadłę na rozegraniu, Piotra Nowakowskiego i Grzegorza Kosoka na środku, Bartosza Kurka i Michała Ruciaka na przyjęciu i Krzysztofa Ignaczaka jako libero.

Najnowsze