- Wszystko jest dobre, co przynosi skutek, ale o tym, czy taka strategia się powiedzie, przekonamy się za jakiś czas - komentuje ten ruch dla "SE" były szkoleniowiec reprezentacji Polski Ireneusz Mazur (55 l.). - Jeśli to miałby być pomysł długofalowy, to by oznaczało, że Mariusz jest na tyle plastycznym graczem, by poradzić sobie bez problemu na nowej pozycji.
Zmiana miejsca na parkiecie w drugą stronę - z przyjęcia na atak - udała się Zbigniewowi Bartmanowi (25 l.), który najpierw w kadrze, a potem w klubie został atakującym. - Teoretycznie łatwiej przestawić się właśnie tak, jak to było w przypadku Zibiego. Wlazły będzie musiał dodać do repertuaru w ataku sporo nowych elementów technicznych. Czas pokaże, czy da to nową wartość zespołowi - kończy Mazur.