Francja zgodnie z planem zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie G i bez większych problemów awansowała do półfinału mistrzostw świata. Tam jednak miała zadanie o wiele trudniejsze, bo mierzyła się z broniącą tytułu Brazylią. Było to pierwsze starcie obu drużyn podczas rozgrywanego w Polsce turnieju, a za jego faworyta uznawało się ekipę "Canarinhos".
Polsat ODKODUJE finał mistrzostw świata z udziałem Polaków!
Od początku pierwszego seta swoje tempo gry narzuciła Brazylia. Grała znakomicie blokiem, rozgrywający Bruno umiejętnie rozrzucał blok rywala, dzięki czemu jego koledzy łatwo punktowali. Wynik 25:18 doskonale oddaje przebieg pierwszej partii. W drugiej Francuzi się podnieśli i grali jak natchnieni. Prym wiódł Ngapeth, który atakował niemalże z każdej pozycji, nawet tych najtrudniejszych. Głównie dzięki niemu "Trójkolorowi" wygrali drugiego seta 25:23.
W kolejnym górą znów była Brazylia. Po bardzo wyrównanej grze punkt za punkt mistrzowie świata przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nawet to nie załamało dzielnych Francuzów. Czwarty set ponownie był bardzo ciekawy i zacięty, a szalejący dziś Ngapeth po raz kolejny poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa, tym razem 25:22. Tie-break od początku układał się lepiej dla Brazylii, i nawet mimo tego, że Francuzi odrobili kilka punktów do mistrzów świata, nie zdołali ich pokonać. Brazylia zagra więc po raz 4. z rzędu w finale siatkarskiego mundialu, a Francja musi się zadowolić meczem o 3. miejsce.
Francja - Brazylia 2:3 (18:25, 25:23, 23:25, 25:22, 12:15)
Składy:
Francja: Benjamin Toniutti, Antonin Rouzier, Kevin Tillie, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Jenia Grebennikov (libero), Nicolas Marechal, Yoann Jaumel, Mory Sidibe
Brazylia: Bruno Rezende, Wallace, Lucarelli, Murilo, Sidao, Lucas, Mario Junior (libero), Felipe (libero), Fonteles, Eder, Raphael, Vissotto
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
