W terminie MŚ (26.08–11.09.2022) w największych polskich arenach odbywa się wiele imprez kulturalnych, które rezerwuje się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Wiadomo, że w grupie hal branych poważnie pod uwagę jest krakowska Tauron Arena, ale trudno będzie zacząć tam siatkarski mundial, skoro 27 sierpnia (termin pierwszego meczu Polaków) koncertuje w tym miejscu słynny tenor Andrea Bocelli, a między 1 a 4 września prezentuje się grupa sztuki cyrkowej Cirque du Soleil. Cyrkowcy potem przenoszą się do innej hali, w której można myśleć o organizacji MŚ, Ergo Areny do Gdańska (8–11.09).
Był pomysł, by skorzystać z Hali Stulecia we Wrocławiu (w kontekście gier fazy grupowej), ale tam między 19 sierpnia a 3 września rozgrywane są brydżowe mistrzostwa świata. Więcej wolnych terminów jest w Atlas Arenie w Łodzi (zajęta będzie 3 i 4.09) oraz w katowickim Spodku (koncert 3.09). Także Arena Gliwice ma w publicznie dostępnym kalendarzu wpisane wydarzenia 3, 10 i 11 września.
Ohydnie uderzono w Malwinę Smarzek. Siatkarka nie kryła łez, wymowna reakcja na skandaliczny napis
Polska miałaby gościć 8 drużyn z grup A („ukraińska”) i C („polska”) – optymalnie w dwóch miastach – i mecze decydującej fazy. Gdyby trzymać się podanych wyżej dat i szukać wolnych terminów, wychodzi na to, że faza grupowa z udziałem Biało-Czerwonych miałaby szansę odbyć się w Gdańsku, a finałowa w Spodku lub Tauron Arenie. Być może jakiś mniejszy obiekt przyjąłby drugą grupę. Chyba że gospodarze hal będą w stanie poprzesuwać już zarezerwowane wydarzenia.
Świetne wieści dla kibiców siatkówki. Polska gospodarzem dużej imprezy
– Jesteśmy na etapie ustalania miast-gospodarzy – wyjaśnia „Super Expressowi” prezes PZPS Sebastian Świderski. – To niełatwy temat cztery miesiące przed zawodami. Ciężko jest przede wszystkim z dostępnością hal, bo są w nich zaplanowane od dawna imprezy. Teoretycznie mistrzostwa mogłyby się odbyć nawet w jednym miejscu, bo według kalendarza gra się co drugi dzień. Ale to pociągałoby za sobą konieczność wyłączenia obiektu na długi czas, a to nie takie proste. Miasta szybko odpowiedziały na nasze zapytania, ale potrzebują czasu, by udzielić ostatecznej odpowiedzi, przekonfigurować kalendarze zaplanowanych imprez. Rozmowy są intensywne i nieustannie trwają – dodaje szef związku.
1,7 mln złotych za sezon! O taki kontrakt walczą dwaj polscy siatkarze