Amerykanie zrobili to, co zakładali sobie przed meczem - wyeliminowali naszą zagrywkę i zagrali bardzo uważnie w obronie. Kiepsko w to spotkanie wszedł Mateusz Mika, który oddawał łatwe punkty i został szybko zmieniony. W pierwszym secie waliliśmy głową w mur, świetnie funkcjonował amerykański blok, przez co nasi atakujący nie mogli rozwinąć skrzydeł. Po błędzie dotknięcia siatki przez Pawła Zagumnego przegrywaliśmy 0:1.
Polska - USA. Amerykańskie media milczą o meczu siatkarzy
W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Polacy wciąż nie mieli pomysłu na skuteczne rozwiązywanie akcji, a jak już atakowali, to zupełnie bez przekonania. Przełom nastąpił w trzecim secie, który po walecznej końcówce i dwóch punktach Marcina Możdżonka zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych.
Kibice zgromadzeni w łódzkiej Atlas Arenie nie doczekali się jednak tie-breaka. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali Amerykanie, wygrywając ostatnią partię 25:23, a całe spotkanie 3:1.
Polska - USA 1:3 (27:29, 22:25, 27:25, 23:25)
Polska: Piotr Nowakowski, Michal Winiarski, Dawid Konarski, Pawel Zagumny, Karol Klos, Mariusz Wlazly, Fabian Drzyzga, Michal Kubiak, Pawel Zatorski, Marcin Mozdzonek, Mateusz Mika, Rafal Buszek.
USA: Matthew Anderson, Taylor Sander, David Lee, Paul Lotman, Kawika Shoji, Antonio Ciarelli, Micah Christenson, Carson Clark, Maxwell Holt, Alfredo Reft, David Smith, Erik Shoji.