We wtorek w jednym z wrocławskich hoteli dokonano kradzieży 34 wejściówek. Jak donosi "Gazeta Wrocławska", odpowiedzialna za to jest pracująca w nim pokojówka, która później, wraz ze wspólniczką, sprzedawała bilety przypadkowo spotkanym ludziom m.in. w okolicach dworca kolejowego.
MŚ w siatkówce: Nasi siatkarze mają za małe łóżka [ZDJĘCIA]
Ofiarą kradzieży padł prezydent australiskiej federacji siatkówki, a bilety dotyczyły wszystkich spotkań reprezentacji "Kangurów". Część skradzionego łupu (20 sztuk) zdołano jednak odzyskać, a obie podejrzane zostały już zatrzymane. Wrocławska policja dotarła do kilku osób, którym kobiety sprzedały nielegalnie zdobyte wejściówki na spotkanie Polska - Australia.
Pomysł na szybki i łatwy zarobek zatem nie wypalił, bo najbliższe dni podejrzane spędzą w areszcie.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail