Irańczycy kilkakrotnie wspięli się na szczyt swoich możliwośći. Zwłaszcza za sprawą znajdującego się w świetnej formie rozgrywającego Mir Saeida Maroufa. Jego fantastyczne podania na efektowne punkty zamieniał atakujący Amir Ghafour. Kroku dotrzymywał mu również Shahram Mahmoudi, który rozkręca się z meczu na mecz.
MŚ w siatkówce: Bułgarzy nie mogą oglądać meczów w swoim hotelu
Podopieczni Dominique Baeyensa zdołali zwyciężyć tylko w trzecim secie. Wówczas do bardzo dobrze funkcjonującego bloku dołożyli przyzwoite przyjęcie. Wśród Belgów na słowa uzania zasłużył odważnie grający pod siatką rywali Sam Deroo.
Belgia - Iran 0:3 (23:25, 15:25, 25:21, 20:25)
Belgia: Depestele, Valkiers, Tuerlinckx, Van Walle, Van den Dries, Van De Voorde, Coolman, Veerhes, Deroo, Verhanneman, Kevin Klinkenberg, Claes, Derkoningen i Steuer.
Iran: Saeid, Mahdavi, Ghafour, Mahmoudi, Ghaemi, Ebadipour, Mirzajanpour, Fayazi, Mousavi, Tashakori, Gholami, Faezi, Farhad Zarif i Alizadeh.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail