Siatkówka, Liga Mistrzów, Zaksa Kędzierzyn, Nikola Grbić, trener

i

Autor: CEV Trener siatkarzy Zaksy Kędzierzyn Nikola Grbić i jego podopieczni

Nikola Grbić, trener niepokonanej Zaksy Kędzierzyn, dla „SE”: Rekordy zwycięstw mnie nie interesują [WYWIAD]

2021-01-29 16:45

25 meczów w PlusLidze i Lidze Mistrzów, zero porażek – bilans siatkarzy Zaksy Kędzierzyn w tym sezonie robi wrażenie. Jednak po bezbolesnym przejściu przez dwa turnieje grupowe LM, podopiecznych Nikoli Grbicia czekają o wiele trudniejsze wyzwania i serbski szkoleniowiec doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Czy to może być rok kędzierzynian w europejskiej siatkówce? – Na papierze na pewno są w Lidze Mistrzów drużyny mocniejsze od nas, ale nie obawiam się żadnej, możemy się postawić każdemu. Trzeba wykorzystać wszelkie pojawiające się szanse i mieć przy tym trochę szczęścia – mówi trener Grbić w wywiadzie dla „Super Expressu”.

– Wasze zwycięstwa wyglądają niemal na odniesione bez wielkiego trudu.

– Ciesze się, że taki jest odbiór, ale nie ma mowy o tym, że cokolwiek przychodzi nam łatwo, my po prostu ciężko pracujemy na to, by tak to wyglądało. W moim rozumieniu siatkówki jedyną metodą, by się poprawiać, jest stałe dążenie do doskonałości i zachowywanie jakości gry. Oczywiście, mam do tego znakomitych technicznie siatkarzy, a w związku z tym nie mamy problemu z żadnym elementem. Jeśli dodamy, że ta grupa sama się napędza i czuje się ze sobą znakomicie, to uzyskamy pełny obraz. To profesjonaliści dający z siebie maksa. To przyjemność pracować z takimi ludźmi, którzy są zgrani nie tylko na parkiecie, ale i poza nim. W ostatnich latach w Zaksie myślano także o tym ostatnim aspekcie, gdy konstruowano skład. Oczywiście można kupować gwiazdy za gigantyczne pieniądze, ale to wcale nie oznacza, że otrzymuje się w efekcie dobrą drużynę. Dobrym przykładem jest piłkarski Real Madryt. My inwestujemy również w charakter graczy.

Szlachetny gest Michała Kubiaka. Wystawia koszulkę na WOŚP i jeszcze dopłaci!

– Przychodząc do Zaksy, znał pan większość siatkarzy bardzo dobrze. Czy ktoś zdołał pana mimo wszystko pozytywnie zaskoczyć przez ten czas?

– Nie wiem czy nazwać to zaskoczeniem, ale rzeczą niezmiernie pozytywną jest fakt, że gracze regularnie poprawiają swój poziom, i mówię tutaj także o wielkich gwiazdach, pokroju Pawła Zatorskiego czy Bena Toniuttiego. Jakość ich gry stale rośnie, mimo że wywalczyli już tyle trofeów w swoich karierach. To wiele mówi o ich podejściu do sportu. Właściwie mógłbym to powiedzieć o każdym swoim zawodniku, jednak nie da się ukryć, że Kamil Semeniuk jest tą postacią, która robi doskonałe wrażenie i poczynił największy postęp. To nawet nie chodzi o kwestie techniczne, ale o stabilność i powtarzalność, jaką uzyskał. Wyraźnie idzie w górę już od ubiegłego sezonu.

– I robi to wszystko z charakterystycznym pokerowym wyrazem twarzy...

– Nie wnikam w to, dlaczego ma w czasie gry poważną minę, to jest sprawa osobistego podejścia. Taki już ma charakter, że chowa emocje. Inni eksplodują na parkiecie. Na pewno nie mam zamiaru nic sugerować czy zmieniać, nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy siatkarz to indywidualność i do każdego podchodzę w inny sposób. Są tacy, których musisz dodatkowo motywować, nakręcać, by pokazali co trzeba, a inni w ogóle tego nie potrzebują, bo sami sobie radzą. W większości przypadków nie muszę dużo mówić.

Martyna Grajber jako KUSZĄCA nauczycielka w króciutkiej MINIÓWCE. Piękna siatkarka rozpaliła internet! Odsłoniła dużo ciała!

Siatkówka, Liga Mistrzów, Zaksa Kędzierzyn, siatkarze, drużyna

i

Autor: CEV Siatkarze Zaksy Kędzierzyn szykują się do gry

– Budujecie rekordową serię, macie 19 zwycięstw w PlusLidze i 6 w Lidze Mistrzów, bez przegranej. Czy takie coś zaczyna zespołowi w pewnym momencie ciążyć, czy wręcz przeciwnie, dodatkowo mobilizuje?

– Powtarzam do znudzenia siatkarzom, że kompletnie nie zależy mi na rekordach zwycięstw. Niczego nie liczę, nie zajmuję się statystyką, tylko szykuję drużynę na kolejny mecz. Bo doskonale wiem, że każdy następny przeciwnik wzniesie się na wyżyny, by nas pokonać. Będzie robił wszystko, by zostać tym pierwszym, który ograł Zaksę w tym sezonie. Zaryzykuje niesamowicie serwisem, będzie szalał w ataku, a rozgrywający spróbują zastosować sztuczki, jakich normalnie się u nich nie widuje. Wielokrotnie już się z tym spotykaliśmy. Na razie nieźle nam wychodzi powstrzymywanie zapędów przeciwnych zespołów, bo to my jesteśmy górą. Oczywiście, trzeba brać pod uwagę, że może być trudno zachować właściwy rytm i poziom, bo w krótkim czasie gramy dużo spotkań. Jednak moim zadaniem jest przygotowanie graczy na to, co ich czeka. W najbliższych tygodniach będzie nam coraz trudniej. I właściwe podejście zawodników nie bierze się ot tak, za sprawą naciśnięcia guzika. To nie działa na zasadzie: „Ok, teraz zaczynamy grać lepiej”. To ma być stały motyw naszej gry. Nigdy nie wiesz jak zagra przeciwnik, ale możesz kontrolować to, co się dzieje po twojej stronie boiska.

Sześciotygodniowy turniej siatkarskiej Ligi Narodów w Polsce? Prezes PZPS zabrał głos

– Kilka razy wasi rywale byli blisko sukcesu, ale właśnie: blisko. Bo za każdym razem Zaksa znajdowała drogę do zwycięstwa. Co jest tym języczkiem u wagi?

– Muszę tu oddać chwałę moim siatkarzom. Jeśli przypomnimy sobie ostatni mecz ze Skrą, to widzieliśmy walkę punkt za punkt, a potem takie akcje jak obrony Zatorskiego po atakach Taylora Sandera, które odmieniają wszystko. Przecież te odbicia Pawła to był jakiś kosmos. Widać jak wiele zależy od indywidualnych umiejętności moich zawodników. Oraz od tego, że mamy doskonały miks doświadczenia z młodością. Kilku siatkarzy Zaksy ma za sobą niezliczone mecze o wielką stawkę w reprezentacji czy PlusLidze i świetnie czują się w takich sytuacjach. Po prostu wiedzą jak się zachować w kluczowych momentach. Kiedy trzeba zagrać optymalnie, nam się to zwykle udaje.

Siatkówka, Liga Mistrzów, Zaksa Kędzierzyn, Paweł Zatorski, libero

i

Autor: CEV Libero Zaksy Kędzierzyn Paweł Zatorski

– Widział pan wszystko w siatkówce, najpierw jako zawodnik, potem jako trener. Czy takie niesamowite zagrania jak te Zatorskiego potrafią nawet pana zadziwić?

– Przyznam, że niewiele jest mnie już w stanie zaszokować w tej dyscyplinie. Ale to fantastyczne uczucie i zaszczyt móc być świadkiem czegoś takiego i mieć możność prowadzenia zawodnika tej klasy. Muszę zresztą się do czegoś przyznać: myśmy przygotowali początkowo nieco inną taktykę defensywy przeciwko Sanderowi. Jednak trzeba było coś zmienić, a Paweł bez problemu wyczuł, co jest potrzebne. To wynika z tego, że on na boisku sam wie, czy i jaka zmiana ustawienia jest konieczna. Gracze czasami widzą z perspektywy parkietu więcej niż trenerzy, a Zatorski ma tę umiejętność. I dlatego uważam go za jednego z najlepszych libero świata, a nie dlatego, że lubię jego fryzurę czy brodę.

Rosyjski skandalista Aleksiej Spiridonow zaatakował Bartosza Bednorza. „Jesteś problemem”

– Ma pan przeczucie, że to może być przełomowy rok dla Zaksy w walce o sukces w Lidze Mistrzów?

– W tej chwili jesteśmy w świetnej formie, mamy znakomitą serię, wygrywamy i wszystko jest cacy. Jednak warto pamiętać, że wiele zespołów z Europy, z którymi trzeba się będzie mierzyć, dysponuje dwa razy większymi budżetami, a taki team jak Zenit Kazań nawet trzy-, czterokrotnie wyższym. I też mają doskonałych siatkarzy w składzie. Na papierze na pewno są w Lidze Mistrzów drużyny mocniejsze od nas, ale nie obawiam się żadnej, możemy się postawić każdemu. Jestem optymistą. Trzeba wykorzystać wszelkie pojawiające się szanse i mieć przy tym trochę szczęścia. Wszystko w naszych rękach.

Najnowsze