Sada Cruzeiro prowadzona przez Marcelo Mendeza w pojedynku o trzecie miejsce Klubowych Mistrzostw Świata mierzyła się ze Skrą Bełchatów. Argentyński szkoleniowiec odniósł zwycięstwo 3:0 i dobry humor nie opuszczał go po ostatniej piłce, czemu ciężko się dziwić. - Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu w pojedynku o trzecie miejsce. Zagraliśmy bardzo dobrze. Chciałbym jednak życzyć Skrze wszystkiego dobrego w walce o mistrzostwo Polski, bo to jest bardzo dobry zespół i znakomity trener - stwierdził.
Klubowe Mistrzostwa Świata były świetną okazją dla fachowca, by spotkać się z władzami PZPS. Nie jest tajemnicą, że chciałby on spróbować swoich sił jako selekcjoner biało-czerwonych. - Chciałbym zostać trenerem polskiej reprezentacji. Przedstawiłem wstępną wizję pracy, ale poproszono mnie o przesłanie obszerniejszych dokumentów. Potem będę cierpliwie czekać na decyzję - przyznał szczerze w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport.
Marcelo Mendez i jego podopieczni byli pod wielkim wrażeniem atmosfery, w jakiej rozgrywano turniej nad Wisłą. - Grać w takiej atmosferze to zawsze jest piękne uczucie. Zajęcie trzeciego miejsca jest dla nas bardzo ważne, ponieważ bardzo trudno jest obronić tytuł - podkreślił kapitan Sady Cruzeiro Felipe Ferraz.
Sprawdź też: Siatkarki Budowlanych Łódź w zmysłowym kalendarzu! [GALERIA]