Wielkie odrodzenie gwiazdy
Siatkarz kadry przyznaje, że miał ostatnio problemy, ale wraca na właściwe tory. „Wreszcie czuję się dobrze”
radykalna zmiana
Nie do wiary, co zrobił ze sobą Łukasz Kaczmarek! Podjął radykalną decyzję, tego nikt się nie spodziewał
Siatkarska Liga Mistrzów
Wygrali seta do 9! Teraz siatkarze PGE Projektu chcą już ograć wszystkich, PlusLiga w natarciu
Ale by było
Filar reprezentacji Polski bohaterem sensacyjnego transferu?! W mediach aż huczy
Trzy kluby z Polski walczą o sławę
Polski zespół w Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy? Ekspert: „Łatwo się dostać, ale trudno wygrać”
- Czułem się przez cały mecz tak jakbyśmy mieli ten mecz przegrać – nie ukrywa libero reprezentacji Polski. - W głębi ducha jednak wierzyliśmy. Pojedyncze zmiany, których dokonywał trener, dawały cień nadziei i to nam pomogło. Graliśmy pod presją, niemal w każdym secie Niemcy mieli dużą przewagę, może poza tie-breakiem. Czuliśmy, że jak przyciśniemy rywali, dojdziemy na bliski dystans, to jesteśmy w stanie wygrać. W końcu musieli pęknąć i tak się stało – komentuje Zatorski.
Michał Kubiak: Do Tokio jedziemy po igrzyska
- Niemcy mieli piłkę meczową, a kiedy Georg Grozer w trudnych dla nas momentach wychodził na zagrywkę, to dawało do myślenia. Na szczęście zrobiliśmy przejście i udawało się. Może i dobrze się nam grało tie-breaka, ale oby jak najmniej takich jak ten z Niemcami – dodaje nasz libero.
Piąty set przyniósł dawkę takich emocji, jakich dawno polscy siatkarze nie przeżywali. Byli o włos od utraty wszystkich szans. Pokazali jednak wielkie serce i charakter.
- Widać było jak wszyscy przeżywali to, co się dzieje. Fajnie, że potrafiliśmy się skupić na tym, na czym powinniśmy i wygrać – cieszy się Zatorski. - Przed turniejem w Berlinie mówiliśmy sobie, że ewentualny mecz o trzecie miejsce będzie najtrudniejszym w życiu każdego z nas. I tak się faktycznie stało, na szczęście z dobrym efektem. Mam nadzieję, że tak trudnych wyzwań na drodze do Rio już nie będzie.