
Rozmowa Super Expressu
Jurij Gladyr o Jastrzębiu, z którym nie powalczy w finale PlusLigi: „Kontuzja Popiwczaka była kluczowa”

Walka o złoto PlusLigi
Będzie nowy mistrz Polski siatkarzy. Para finałowa może wielu zaskoczyć, nie zabrakło megasensacji

Coś niesamowitego!
Gigantyczna sensacja w PlusLidze! Wilfredo Leon zagra o złoto, wyrzucił z finału mistrzów z Jastrzębia

Apel do kibiców
Aż wybałuszyliśmy oczy po wyznaniu Tomasza Fornala! Zdecydowane słowa do fanów. "Dom to jest świątynia"

Rozstanie gwiazdy z polskimi parkietami
Piękne słowa Bartosza Kurka na pożegnanie, zwrócił się wprost do kibiców. „To była czysta przyjemność”
- Czułem się przez cały mecz tak jakbyśmy mieli ten mecz przegrać – nie ukrywa libero reprezentacji Polski. - W głębi ducha jednak wierzyliśmy. Pojedyncze zmiany, których dokonywał trener, dawały cień nadziei i to nam pomogło. Graliśmy pod presją, niemal w każdym secie Niemcy mieli dużą przewagę, może poza tie-breakiem. Czuliśmy, że jak przyciśniemy rywali, dojdziemy na bliski dystans, to jesteśmy w stanie wygrać. W końcu musieli pęknąć i tak się stało – komentuje Zatorski.
Michał Kubiak: Do Tokio jedziemy po igrzyska
- Niemcy mieli piłkę meczową, a kiedy Georg Grozer w trudnych dla nas momentach wychodził na zagrywkę, to dawało do myślenia. Na szczęście zrobiliśmy przejście i udawało się. Może i dobrze się nam grało tie-breaka, ale oby jak najmniej takich jak ten z Niemcami – dodaje nasz libero.
Piąty set przyniósł dawkę takich emocji, jakich dawno polscy siatkarze nie przeżywali. Byli o włos od utraty wszystkich szans. Pokazali jednak wielkie serce i charakter.
- Widać było jak wszyscy przeżywali to, co się dzieje. Fajnie, że potrafiliśmy się skupić na tym, na czym powinniśmy i wygrać – cieszy się Zatorski. - Przed turniejem w Berlinie mówiliśmy sobie, że ewentualny mecz o trzecie miejsce będzie najtrudniejszym w życiu każdego z nas. I tak się faktycznie stało, na szczęście z dobrym efektem. Mam nadzieję, że tak trudnych wyzwań na drodze do Rio już nie będzie.