Berenika Tomsia spędziła ostatnie dwa sezony w Azji, grając w Korei Południowej i Japonii. Nie ukrywała, że dostała w kość. - Było bardzo ciężko. Okazało się, że nie wytrzymałam tego fizycznie - mówiła w marcu w rozmowie z TVP Sport. - W zeszłym roku w Korei myślałam, że było ciężko, po treningach potrzebowałam nawet kroplówek. Ostatecznie wytrzymałam trudy i byłam usatysfakcjonowana moimi występami w lidze. Nie spodziewałam się, że w Japonii będzie jeszcze gorzej - dodała. Była reprezentantka Polski zasłużyła więc na porządne wakacje. Wybrała Włochy. Patrząc na widoki, nic tylko pozazdrościć!
Wilfredo Leon dla „SE”: Rozumiem 70 procent polskich żartów. Resztę mi tłumaczą
Ekspert nazwał Bartosza Kurka POTWOREM!
Tomsia w swojej karierze występowała między innymi w Fenerahce Stambuł, Legionovii Legionowo czy Imoco Volley Conegliano. W reprezentacji Polski występowała w latach 2003-2017. Pod koniec marca wspominała, że zastanawia się nad zakończeniem kariery. - Myślę, że niestety to może być mój czas. (...) Na razie po dwóch latach w Azji chciałabym być w Polsce. Na pewno w całości nie zrezygnuję ze sportu, bo po tylu latach nie da się tak po prostu zawiesić wszelką aktywność. Myślę jednak o zakończeniu kariery - mówiła w rozmowie z TVP Sport. Na początku czerwca 32-latka została trenerką w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Stężycy i GKS Wieżyca 2011, gdzie będzie pracować z najmłodszymi grupami dziewcząt. Czy wróci jeszcze na parkiet? Nie wiadomo.