Spotkanie zapowiadało się jako hitowe. Zmierzyły się ze sobą dwie niepokonane w tej edycji drużyny. Nieznacznym faworytem meczu o pierwsze miejsce w grupie B byli Amerykanie. Nie dość, że posiadali atut własnej hali, to w dodatku w Lidze Światowej 2015 nie stracili jeszcze nawet punktu.
Liga Światowa. Andrzej Wrona: Wciąż jesteśmy głodni zwycięstw [WIDEO]
W Hoffmann Estate pierwszy handicap gospodarzy został zniwelowany. To Polacy mogli czuć się jak u siebie w domu. Trybuny niemal w całości zapełniły się fanami w biało-czerwonych szalikach i koszulkach. Niestety, nie pomogło to odnieść naszej kadrze zwycięstwa. Choć zespół prowadzony przez Stephane'a Antigę prowadził 1:0 i 2:1, to ostatecznie doszło do tie-breaku, w którym więcej zimnej krwi zachowali Amerykanie.
Polska rewanż na Stanach Zjednoczonych będzie mogła wziąć już w nocy z soboty na niedzielę. Później nasi siatkarze udadzą się do Kazania, by dwa razy zmierzyć się z Rosją.
Stany Zjednoczone - Polska 3:2 (23:25, 25:23, 19:25, 25:22, 15:9)