ZAKSA (pod nazwą Mostostal) to pięciokrotny mistrz kraju, najlepsza drużyna przełomu wieków. Z Resovią w finale grała w 2013 roku, teraz przyszedł czas na rewanż. Siatkarze trenowani przez Włocha jak nurza przeszli przez fazę zasadniczą, Resovia do końca walczyła o udział w finale. - Wcale nie jesteśmy faworytami - studził emocje francuski rozgrywający gospodarzy, Benjamin Toniutti. Teraz już są.
PlusLiga. Benjamin Toniutti przed finałem: ZAKSA wcale nie jest faworytem [TYLKO W SE]
Pierwszy mecz finału lepiej zaczęli goście. Utrzymywali dwupunktową przewagę, ale od stanu po 14 zaczął się koncert gospodarzy. Skończyło się do 20. W drugiej partii show dał atakujący Zaksy, Dawid Konarski. Przy stanie 20:10 emocje się skończyły, siatkarze De Giorgiego wygrali tę partię do 14.
"Sovia" już się nie podniosła. Ostatniego seta oddała bez walki, do 18. Jeśli jutro przegra, stanie pod ścianą. Gra się do trzech zwycięstw.