Mika doskonale wspomina ubiegłoroczną LŚ. Trener Stephane Antiga (39 l.) dał wtedy młodemu skrzydłowemu duży kredyt zaufania, spłacony potem przez "Mikusia" z nawiązką.
- Liga Światowa w 2014 roku była momentem przełomowym, od tego czasu moja kariera nabrała rozpędu - przyznaje Mika w rozmowie z "SE". - Miałem udany start w tej imprezie, dzięki czemu trener Antiga stwierdził, że warto postawić na mnie w mistrzostwach świata - dodaje przyjmujący, który zaimponował w najtrudniejszych meczach mundialu z finałem na czele.
Bartosz Kurek dla SE: Stephane Antiga mnie zaskoczył
Mika po wyczerpującym sezonie ligowym, zakończonym wicemistrzostwem Polski z Lotosem Gdańsk, dostał od Antigi urlop.
- Fizycznie czuję się dobrze, miałem dwa tygodnie przerwy, podczas której starałem się nie robić zupełnie nic - opowiada nam Mateusz. - Organizm nawet specjalnie się nie zbuntował. Zauważyłem, że gdy nie gram i nie trenuję, to mniej śpię i mniej jem niż podczas sezonu.
Liga Światowa nie jest najważniejszą imprezą sezonu reprezentacyjnego. To będzie czas szukania najlepszego ustawienia i eksperymentów ze składem.
- Celem kadry na ten sezon jest kwalifikacja olimpijska z Pucharu Świata, a jeśli przy okazji uda się wywalczyć przyzwoite miejsce w mistrzostwach Europy, to będziemy zadowoleni - potwierdza Mateusz Mika.
Liga Światowa 2015
Grupa A: Australia, Brazylia, Włochy, Serbia
Grupa B: Polska, Rosja, USA, Iran
Do Final Four w Rio de Janeiro (15-19 lipca) awansują po dwie najlepsze drużyny obu grup, gospodarz oraz triumfator Final Four 2. dywizji.