Bartman to prawdziwy siatkarski obieżyświat. Poza Italią grał w Turcji, Rosji, Chinach, Francji, Katarze, Argentynie, Emiratach Arabskich. Najczęściej kluby zmieniał po roku gry. Nowa drużyna polskiego gracza Emma Villas Aubay Siena zajmowała przed jego przyjazdem ostatnie miejsce w tabeli Serie A z czterema zwycięstwami w 16 spotkaniach.
Skąd zainteresowanie Bartmanem? W poprzedniej kolejce ligowej poważnej kontuzji stawu skokowego połączonej ze złamaniem kości doznał najlepiej punktujący siatkarz zespołu, atakujący Giulio Pinali. Prezes ekipy ze Sieny Giammarco Bisogno rozpoczął poszukiwania zastępstwa.
Emma Villas z Bartmanem w składzie grała u siebie z Padwą i przegrała dwa pierwsze sety do 21, by w dwóch kolejnych nieoczekiwanie wygrać do 14. W tie-breaku górą byli „Zibi” i zpółka – 15:13 i w całym meczu 3:2. W pierwszym meczu w Sienie Polak, występujący w koszulce z nr. 87, wszedł z ławki, ale od razu zaznaczył obecność na boisku, szybko zdobywanymi punktami. Od drugiej partii do końca pozostał na parkiecie w podstawowym zestawieniu. Kończył grę z dorobkiem 18 oczek (w tym 1 as i 1 blok).
Wydawało się, że Bartmana nie zobaczymy w tym sezonie na parkiecie. Niespełna 36-letni bombardier pozostawał bez klubu, a poprzednio w 2022 r. grał krótko w Turcji. Ma być drugim atakującym Sieny obok reprezentanta Argentyny Federico Pereyry. Po raz ostatni „Zibi” występował we Włoszech w sezonie 2013/14 w barwach Modeny.