Kibicom siatkówki Wilfredo Leona przedstawiać nie trzeba. Choć zawodnik ma dopiero 28 lat, jego kariera trwa już od naprawdę dawna. W reprezentacji Kuby debiutował w wieku zaledwie 14 lat, co wydaje się rzeczą niesamowitą. Już trzy lata później został kapitanem kadry swojego ojczystego kraju i w 2010 roku zdobył z nią srebrny medal na mistrzostwach świata.
Tak Wilfredo Leon poznał się z żoną. Niewielu może o tym pamiętać
Dwa lata później Leon zdecydował się zrezygnować z występów w reprezentacji Kuby i swoją karierę kontynuował w Europie. Automatycznie oznaczało to, że w kadrze nie zagra już nigdy. Ale wówczas zaczęła się piękna historia Leona związana z Polską. A wszystko dzięki Małgorzacie Leon, z domu Gronkowskiej. To za sprawą miłości siatkarz na stałe związał się z krajem nad Wisłą.
To straszne jak potraktowali Katarzynę Skowrońską. Nie do wiary, że ktoś w ogóle na to wpadł
Wilfredo i Małgorzata pierwszy raz spotkali się w 2011 roku, ale ich znajomość trwa nieco dłużej. Kobieta pracowała jako dziennikarka i chciała zrobić wywiad z wschodzącą gwiazdą siatkówki. I jak się okazało, od próby rozmowy z zawodnikiem zaczęła się ich długa droga, która trwa po dziś dzień. To właśnie dzięki internetowi i wywiadowi para się poznała.
W galerii poniżej zobaczcie, jaki wyglądał ich ślub
Wilfredo Leon i Małgorzata Leon i ich historia miłosna
Przyszłe małżeństwo pierwotnie korespondowało ze sobą, a dopiero po jakimś czasie zobaczyli się na żywo. - Zwykle jak widzi się jakieś osoby przez internet, to jest to bardziej skomplikowane niż w rzeczywistości. Kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz na żywo, byłem mile zaskoczony - opowiadał Leon w programie na YouTube poświęcony miłosnej historii pary.
Siatkarz opowiedział także o tym, jakie emocje odczuwał, gdy postanowił się oświadczyć. - Byłem bardzo zdenerwowany, planowałem, co zrobię. W pewnej chwili pomyślałem, że to właściwy moment. Kiedy powiedziała "tak", byłem najszczęśliwszy na świecie - wspomina lider reprezentacji Polski.