Karol Kłos

i

Autor: Tomasz Gola Karol Kłos

Puchar Świata w siatkówce: Karol Kłos po kontuzji znowu skacze!

2015-08-26 10:09

Jedenaście miesięcy czekał na ponowne założenie biało-czerwonej koszulki po zwycięskim finale mistrzostw świata w Katowicach. Jeszcze na początku maja nie był w stanie wykonać podskoku bez bólu. Wsiadał jedynie na rowerek stacjonarny, by trochę rozgrzać stawy, a potem trenował głównie na... schodach. Środkowy reprezentacji siatkarzy Karol Kłos (26 l.) nie tylko jednak wrócił do dyspozycji i na parkiet, ale też znalazł się w składzie na najważniejszą imprezę sezonu - Puchar Świata w Japonii.

Gracz Skry Bełchatów po sezonie ligowym nie był zdolny do normalnego wysiłku na zgrupowaniu kadry i dlatego przez kilka miesięcy doprowadzał przeciążone kolana do zdrowia. Pierwsze spotkania rozegrał wreszcie podczas Memoriału Wagnera w Toruniu.

- Przerwa była bardzo długa i sam dopiero teraz widzę, jak bardzo tęskniłem za grą - przyznaje Kłos po powrocie. - Dolegliwości ciągle są, ale dużo mniejsze i już tak nie przeszkadzają w graniu. Po rozgrzewce zapominam o problemach, bo wszystko jest OK. Trenuję od jakiegoś czasu zwyczajnie, nie mam żadnej taryfy ulgowej. Normalnie się przygotowuję, normalnie skaczę. Mogę nawet powiedzieć, że teraz skacze mi się lżej - przekonuje "Kłosik", który najbardziej cieszy się, że w głowie nie czuje już strachu przed odnowieniem się urazu.

Stephane Antiga podał skład reprezentacji Polski na Puchar Świata

- Nie muszę kontrolować ruchów, ciało się rozluźniło, puściło i nie ma czegoś takiego, że myślę sobie: "kurczę, jak teraz pójdę na maksa, to mnie gdzieś zakłuje i wróci ból" - opowiada Kłos. - Dochodzenie do zdrowia polegało też na przyzwyczajeniu ciała do tego, że już nic mnie nie boli.

Podczas Pucharu Świata w Japonii drużynę narodową czeka 11 meczów w 16 dni. Kłos nie obawia się wysiłku, jaki się z tym wiąże.

- O dziwo, jest lepiej, niż myślałem. Nie sądziłem, że tak szybko poczuję się dobrze, uważałem, że to przyjdzie dopiero podczas turnieju w Japonii. I dlatego pomału zaczynam się nawet obawiać, że jest aż za dobrze - śmieje się środkowy reprezentacji. - Ale mam nadzieję, że na Pucharze Świata będzie ze mną jeszcze lepiej.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze