Sześcioletnie rządy poprzednika Lavariniego, Jacka Nawrockiego, przyniosły publicznie roztrząsany konflikt między zawodniczkami a szkoleniowcem, niezbyt udane próby wprowadzania do zespołu nowych twarzy oraz kiepskie wyniki i niechęć niektórych reprezentantek do gry w drużynie narodowej. Włoski fachowiec, który na ostatnich igrzyskach olimpijskich doprowadził niedocenianą Koreę Płd. do czwartego miejsca, musi z tym wszystkim zrobić porządek. Jak podkreśla trzykrotna medalistka ME Aleksandra Jagieło, szefowa zespołu, który wybrał trenera kadry, trzeba doprowadzić do sytuacji, że siatkarki będą się bić o miejsce w zespole. – Tak jak za naszych czasów – przyznała podopieczna Andrzeja Niemczyka w drużynie słynnych „Złotek”. – Czuję dobre wibracje – zapewnił Lavarini. – Wybrałem pracę tutaj, bo jak najszybciej chcę wrócić na igrzyska. A ponieważ ostatnio coraz trudniej zakwalifikować się do tego turnieju, wyzwanie uznaję za tym ciekawsze.
Piękna Katarzyna Skowrońska wreszcie pokazała się z nim publicznie. Jest jej bardzo wierny!
Kontrakt Włocha z PZPS obowiązuje do zakończenia igrzysk w Paryżu w 2024 r., ale przewiduje weryfikację przy okazji kwalifikacji olimpijskich. Innymi słowy, jeśli reprezentacji Polski zabrakłoby w turnieju olimpijskim, dni Lavariniego z Biało-Czerwonymi mogą być policzone. – Mam nadzieję, że weryfikacja nie będzie potrzebna – skomentował prezes PZPS Sebastian Świderski.
Nowy trener polskich siatkarek Stefano Lavarini dla „SE”: Joanna Wołosz chce wrócić [WYWIAD]
Na razie Lavarini zbiera informacje o polskiej drużynie i organizacji pracy. To jeden z powodów przylotu do Polski. – W tej chwili nie myślę o tym, co było, nie patrzę na wiek, czy doświadczenie, tylko wszystkie zawodniczki biorę pod uwagę i nie zamykam przed nikim drzwi – stwierdził nowy selekcjoner, który od prezesa Świderskiego otrzymał pamiątkową koszulkę reprezentacyjną z nazwiskiem.
Wielka zamiana siatkarzy w hitowym transferze? Gwiazda ma trafić z Włoch nad Wisłę