Takiej sytuacji nie spodziewał się nikt. Po gładkim zwycięstwie nad Niemcami 3:0, Biało-czerwoni zameldowali się w półfinale. Pierwszą przeszkodą na tym turnieju okazała się nie inna reprezentacja, a... protest słoweńskich linii lotniczych. Kadra Vitala Heynena utknęła na lotnisku i szukała rozwiązania zastępczego. Z tym przyszły polskie władze. Premier Mateusz Morawiecki poinformował na Twitterze, że po kadrę wysłano rządowy samolot.
- Nasza siatkarska kadra utknęła na lotnisku w Amsterdamie. Wysyłamy po nią nasz rządowy samolot, żeby spokojnie mogła dotrzeć na półfinał do Lublany. Trzymamy za nich kciuki - napisał na Twitterze. Sprawę potwierdził także Ryszard Czarnecki. - Siatkarze - mimo strajku linii lotniczych - polecą z Amsterdamu na Słowenię. Samolotem rządowym! Załatwilismy to błyskawicznie. Dziękuję premierowi - napisał.
Spotkanie Polska - Słowenia odbędzie się w czwartek 26. września o 20:30. Mecz odbędzie się w Lublanie. Niezależnie od rezultatu - Biało-czerwoni polecą w weekend do Paryża, gdzie zagrają o brąz (w sobotę) lub o złoto (w niedzielę).