Tragedia w Wylewie! NIE ŻYJE siatkarz Rafał Rutkowski i jego rodzeństwo

i

Autor: UMKS Spartakus Adamówka / Facebook

Siatkarz Rafał Rutkowski NIE ŻYJE. Kim był? Mógł grać w trzeciej lidze, ale wybrał naukę

2015-09-29 18:00

W miejscowości Wylewa doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Prowadzący auto osobowe 23-letni siatkarz Rafał Rutkowski uderzył w tył ciężarówki. Niestety, zginął na miejscu wraz ze swoim młodszym bratem i 8-letnią siostrzyczką. - To był dobry i pracowity chłopak. Spokojnie mógłby pograć w III lidze - komplementował zmarłego siatkarza jego trener Artur Grasza. Rutkowski kochał grać w siatkówkę, ale chciał także rozwijać się naukowo. Przedstawiamy jego krótką sylwetkę.

Wiele osób podkreśla, że Rafał Rutkowski był przede wszystkim dobrym człowiekiem. Miał 23 lata i ogromną pasję do gry w siatkówkę. Występował na pozycji środkowego w Spartakusie Adamówka. - Rafał był naszym wychowankiem, grał w siatkówkę od gimnazjum, byłam wtedy jego wychowawczynią. To bardzo fajny i grzeczny chłopak - mówiła dla portalu nowiny24.pl Ewa Kubrak, prezes klubu z Adamówki.

Zobacz: Tragedia w Wylewie! NIE ŻYJE siatkarz Rafał Rutkowski i jego rodzeństwo

Rafał, choć kochał siatkówkę, chciał także rozwijać się naukowo i chwilowo zawiesił swoją sportową karierę. - Przestał grać, bo poszedł na Politechnikę Rzeszowską. Nauka była dla niego ważniejsza. Gdyby jednak chciał wrócić, to przyjęlibyśmy go. Zresztą do samego końca był zgłoszony do rozgrywek. Wszyscy jesteśmy mocno wstrząśnięci tym, co się stało - dodała prezes Spartakusa.

Rutkowski swoją sportową przygodę z młodym klubem, jakim jest Spartakus, rozpoczął w 2011 roku. Wtedy zespół pojawił się w rozgrywkach 4. ligi. Prezes Kubrak wspominała, że z roku na roku drużyna grała coraz lepiej, a ostatnio nawet udało jej się awansować do 3. ligi. Trzon zespołu od początku tworzą młodzi pasjonaci gry w siatkówkę, tacy jak Rafał.

Najtragiczniejsze wypadki sportowców [WIDEO + ZDJĘCIA]

Zmarły tragicznie siatkarz mierzył 185 cm wzrostu, ale... - Był bardzo skoczny i tym nadrabiał - wyjaśniał Artur Grasza, trener Spartakusa, a wcześniej kolega Rafała z drużyny. Dodał także, że w każdym meczu 23-latek był niezwykle pracowity i gdyby w pełni poświęcił się siatkówce, spokojnie mógł grać w 3. lidze.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze