I radził sobie doskonale: zajął znakomite piąte miejsce na dziesięciu startujących. - To było niesamowite przeżycie i świetna zabawa - cieszył się reprezentacyjny przyjmujący, który z powodu dłuższego powrotu do formy po urazie kolana nie znalazł miejsca w ekipie na MŚ siatkarzy.
Przeczytaj koniecznie: Paweł Nastula pobił Godzillę
d założył kask i kombinezon, po czym śmigał po warszawskim placu Trzech Krzyży pojazdem mogącym rozwinąć szybkość nawet 90 km/h. I radził sobie doskonale: zajął znakomite piąte miejsce na dziesięciu startujących.
- To było niesamowite przeżycie i świetna zabawa - cieszył się reprezentacyjny przyjmujący, który z powodu dłuższego powrotu do formy po urazie ko