Polscy kibice siatkówki w kontekście żeńskiej drużyny narodowej od lat polegają na Malwinie Smarzek-Godek. Zawodniczka wielokrotnie pokazała, że jest w stanie wziąć ciężar gry na siebie. W ostatnim czasie występowała we Włoszech, teraz natomiast zdecydowała się na zmiany. Przeniosła się do Rosji, a konkretnie do Lokomotiwu Kaliningrad. Występuje w silnej lidze rosyjskiej, a jednocześnie mieszka bardzo blisko Polski i może odwiedzać ojczyznę regularnie.
ZOBACZ TEŻ: Siatkarz dosadnie o sytuacji klubu: Jesteśmy w ciemnej d… [WIDEO]
W rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty" zawodniczka opowiedziała o swoich wrażeniach z pobytu w Rosji. - We Włoszech nie mogłam na nic narzekać, ale tutaj jest wręcz luksusowo. Mamy swoją restaurację, SPA, nawet solarium! Szatnie jak w NBA, na treningach zawsze jest ortopeda. Jednym z naszych sponsorów jest klinika, więc każde badania mamy zrobione na już. Bardzo fajnie to wszystko wygląda - cieszy się reprezentantka Polski.
I dodaje: - Mam wizę pracowniczą i mogę przekraczać granicę kiedy chcę. Jest nawet lepiej, niż w normalnych czasach, bo ze względu na koronawirusa granica jest zamknięta, ale nie dla osób z taką wizą jak moja. I dlatego nie ma korków. Jak mam dzień wolny, umawiam się z rodziną w Gdańsku i tam się spotykamy.
Wszyscy fani Malwiny Smarzek-Godek mogą zatem się cieszyć. Zawodniczka jest traktowana w Rosji doskonale i cieszy się z kroku, który poczyniła w swojej karierze!