„Super Express” postanowił ułożyć własną listę czołowych polskich przyjmujących, pretendujących do drużyny narodowej. To pozycja, na której od dawna mamy kłopot bogactwa. W tym roku jest jeszcze ciekawiej: doszło do tego, że dotychczasowi pewniacy – Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk – po słabszym sezonie w lidze włoskiej będą musieli ostro powalczyć o swoje, by znaleźć się w czwórce lub piątce zabieranej przez Grbicia na kluczowe imprezy.
W naszym rankingu prowadzi duet finalisty Ligi Mistrzów, Zaksy, a tuż za parą Bednorz – Aleksander Śliwka stawiamy Tomasza Fornala z Jastrzębskiego Węgla – drugiego polskiego klubu, który awansował do finału LM. W czołówce musi się znaleźć miejsce dla doskonale dysponowanego cały sezon Artura Szalpuka z Projektu Warszawa, a dopiero potem widzimy miejsce dla dotychczasowych pewniaków Leona i Semeniuka. W drugim szeregu można umieścić na liście rankingowej takich graczy jak Rafał Szymura, Bartosz Kwolek czy młody Michał Gierżot, ale oni mogą być na razie traktowani jako daleka rezerwa.
Fantastyczne statystyki Bednorza
Bednorz od momentu dołączenia do Zaksy prezentuje fantastyczną dyspozycję, regularnie zgarniając nagrody MVP zarówno w PlusLidze, jak i w Lidze Mistrzów. Między innymi dzięki niemu kędzierzynianie po raz trzeci z rzędu zagrają 20 maja br. o złoto najważniejszego europejskiego pucharu oraz są na najlepszej drodze do występu w finale ligowym w Polsce.
Co więcej, wydaje się, że „Bedni” gra z meczu na mecz coraz lepiej! W ostatnich weekendowych spotkaniach półfinałowych PlusLigi w Rzeszowie, wygranych przez Zaksę z Resovią 3:2 i 3:1, zaprezentował się jak siatkarz z innej planety – 54 pkt w dwumeczu, 70 procent skuteczności ataku, 7 asów serwisowych!
Zaksa Kędzierzyn robi co chce z Resovią, a Bartosz Bednorz to prawdziwy potwór!
Do tej pory w reprezentacji Polski zawsze był na drugim planie, a nawet wręcz odsuwany na boczny tor przez poprzedniego selekcjonera. Czy powtórzy klubowe wyczyny w kadrze?
– Zawsze na nią przyjeżdżałem z takim samym nastawieniem. Nawet po pewnych wyborach poprzedniego szkoleniowca regularnie byłem do dyspozycji. Najważniejsze było to, by stanąć przed lustrem i móc powiedzieć, że zrobiłem wszystko, by znaleźć się w tym miejscu – tłumaczył „SE” Bednorz, gdy Grbić powołał go przed rokiem. Wtedy pojawił się w Lidze Narodów, ale na kluczową imprezę, MŚ 2022, Serb go nie zabrał.
Nikola Grbić ogłosi powołania, a potem siatkarze oblecą świat dookoła
Siatkarski ranking „SE” – najlepsi polscy przyjmujący
1. Bartosz Bednorz
Od kiedy wrócił w styczniu do polskiej ligi, rozgrywa kapitalny sezon, będąc o półkę wyżej niż koledzy z tej samej pozycji
2. Aleksander Śliwka
Nie musi grać zawsze pięknie, może być nierówny na dłuższym dystansie, ale jest mistrzem spotkań o stawkę, to walor nie do przecenienia w drużynie narodowej
3. Tomasz Fornal
Najbardziej uniwersalny i najsprawniejszy polski przyjmujący, potrafiący błyszczeć w ataku, a jeszcze bardziej zachwycający jako filar defensywy
4. Artur Szalpuk
Bardzo równy sezon rozegrany na wysokim, reprezentacyjnym poziomie, jak wtedy, kiedy 5 lat temu zdobywał złoto MŚ
5. Wilfredo Leon
Seria porażek w Perugii, ale tak wybitny gracz jest nie do pominięcia w kadrze, choć być może już niekoniecznie w pierwszoplanowej roli
6. Kamil Semeniuk
Niska pozycja w rankingu „SE” po słabym sezonie w lidze włoskiej, ale zarazem otwarta szansa na odrodzenie „Semena” w reprezentacji
