Urwali kanarkom seta

2011-06-06 4:00

Skończyło się jak zwykle, ale dawno już nasi siatkarze nie zmusili Brazylii do takiego wysiłku w meczach o punkty. Polakom niewiele brakowało nawet do odniesienia sensacyjnego zwycięstwa w Rio de Janeiro. Ostatecznie przegrali 0:3 i 1:3, wydając jednak mistrzom świata ostrą walkę.

To pokazuje, że trener Andrea Anastasi (51 l.) na starcie pracy obrał dobry kierunek przebudowy drużyny narodowej. - Mój zespół będzie grał tym lepiej, im częściej dostanie okazję gry z najlepszymi na świecie. Potrzebujemy nabierać doświadczenia - skomentował zadowolony Włoch.

- Brazylia to najlepsza drużyna świata, ale my wypadliśmy bardzo dobrze - ocenił kapitan gości Michał Bąkiewicz (30 l.).

Strach w oczach

W dwóch setach pierwszego meczu dobrze blokujący i niepopełniający poważniejszych błędów biało-czerwoni obejmowali kilkupunktowe prowadzenie, którego jednak nie byli w stanie utrzymać.

- Z Polakami nie gra się łatwo, szczególnie jeśli źle się zacznie. W niedzielę rywale będą jeszcze bardziej zdeterminowani, żeby powalczyć o wygraną - zapowiadał po pierwszej wygranej kapitan Brazylijczyków Giba (35 l.). Legendarny siatkarz miał rację, bo podopieczni Anastasiego byli znowu o krok od pełni szczęścia. Udało im się wygrać tylko jednego seta, ale niemal w każdej partii strach zaglądał "kanarkom" w oczy.

44 punkty Kurka

- Zabrakło nam do szczęścia kilku piłek wygranych w końcówkach - analizował Anastasi problemy swojego zespołu, który mimo wszystko nie zawodził. Bardzo dobrze na skrzydłach radzili sobie Bartosz Kurek (23 l.; 44 pkt w dwumeczu) i Zbigniew Bartman (24 l.), ale prawdziwym objawieniem była postawa debiutanta.

Anastasi wpuścił wczoraj do gry z ławki Michała Kubiaka (23 l.) i na pewno nie żałował, że dał szansę przyjmującemu Politechniki. Kubiak zdobył 9 pkt. i rozruszał grę biało-czerwonych dobrymi atakami i silną zagrywką.

- Nie miałem się czego bać, nie było stresu, tylko przyjemność - tłumaczył debiutujący gracz kadry na antenie Polsatu. - Dziękuję trenerowi, że mi zaufał i to w meczu z drużyną, z którą zawsze chciałem zagrać. W końcówkach chyba brakuje nam nieco koncentracji, nad tym trzeba popracować. Gdyby nie to, mogliśmy wygrać. Jak widać, Brazylijczycy to tylko ludzie. Byli do ugryzienia w obu meczach - podsumował Kubiak.

Liga Światowa Grupa A.

Sobota
Brazylia - Polska 3:0
(25:23, 26:24, 25:21)
Polska: Kurek 16, Bartman 10, Ruciak 6, Możdżonek 5, Żygadło 3, Kosok 4, Ignaczak (l) oraz Jarosz 3, Nowakowski 1, Bąkiewicz, Woicki

Niedziela
Brazylia - Polska 3:1
(28:26, 23:25, 26:24, 25:23)
Polska: Kurek 28, Bartman 16, Możdżonek 12, Kosok 5, Żygadło 1, Ruciak, Ignaczak (l) oraz Kubiak 9, Jarosz 1, Kłos, Woicki,

Inne mecze grupy A: Portoryko - USA 1:3 (26:24, 27:29, 17:25, 17:25) i 1:3 (23:25, 24:26, 25:22, 12:25)

1. Brazylia 4 0 12
2. USA 3 1 9
3. POLSKA 1 3 3
4. Portoryko 0 4 0

Kolejne spotkania biało-czerwoni rozegrają 10 i 11 czerwca w Portoryko

Najnowsze