Reprezentacja Polski w siatkówce wspięła się na wyżyny i 2024 rok będzie na pewno przez długi czas wspominany z sentymentem przez wszystkich kibiców. Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu "biało-czerwoni" po wielu emocjonujących meczach, a przede wszystkim pięciosetowym horrorze w półfinale wywalczyli medal na tym prestiżowym turnieju po 48 latach. Ta sytuacja jest o tyle szokująca przez fakt, że polscy siatkarze od wielu lat znajdują się wśród najlepszych ekip całego świata.
Jednym z liderów "biało-czerwonych jest oczywiście kapitan reprezentacji - Bartosz Kurek. 36-latek pojawił się w "Kanale Zero", gdzie odpowiedział na wiele pytań zadanych przez Krzysztofa Stanowskiego. Jedną z szokujących informacji był fakt, że atakujący zdradził, że w przyszłym sezonie nie będzie już występował w koszulce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Bartosz Kurek został zapytany o Wilfredo Leona. Jego reakcja była bezcenna. Ogromne wsparcie
Stanowski zapytał Kurka o "kupienie" Leona do reprezentacji Polski. Dziennikarz nawiązał do sytuacji, w której Kubańczyk mógł występować w barwach "biało-czerwonych". Atakujący od razu odniósł się do tej sytuacji i powiedział wprost, co o tym myśli. - Leo nigdy nie był najemnikiem, gdyby chciał zarobić na tym, albo trafić do lepszej drużyny to mógł to zrobić. Nie wiem tego na 100%, ale domyślam się, że miał na stole takie oferty o przyjęcie obywatelstwa rosyjskiego, że żaden zawodnik później, albo nawet do teraz nie miał takiej oferty kontraktowej. Od pierwszego momentu, jak go tylko poznałem był Polakiem, tylko urodzonym w złym miejscu - zaznaczył lider reprezentacji Polski.