W 1/16 pucharu CEV doszło do rywalizacji pomiędzy Olympiacosem Pireus a francuskim Tours VB. Spotkanie wygrali gładko gospodarze, bo rozprawili się z rywalami w trzech setach wygrywając 26:24, 25:21 i 25:23. Niestety to nie sportowe emocje były najważniejszymi wydarzeniami na hali w Grecji.
Podczas pierwszego seta doszło do wielkiego skandalu. Kibice Olympiacosu upatrzyli sobie za cel zawodnika gości Nathana Wounembain. Czarnoskóry siatkarz przy każdym kontakcie z piłką był głośno wygwizdywany, a z czasem osoby obecne na trybunach zaczynały udawać odgłosy przypominające małpy. Cierpliwość Wounembaina trwała do pewnego czasu.
Przy stanie 24:24 poprosił o interwencje arbitra meczu Milana Todorova. Sędzia nie zrobił jednak nic, a Nathan Wounembaina samowolnie opuścił boisko, za co ujrzał czerwoną kartkę wykluczająco go z rewanżowego spotkania. Francuski związek wydał oświadczenie w tej bulwersującej sprawie. W meczu CEV Challenge Cup pomiędzy Olympiacosem Piraeus a Tours VB, który był rozgrywany ostatniej nocy w Grecji, zawodnik Tours Nathan Wounembaina padł ofiarą rasizmu ze strony kibiców greckiego klubu. Sytuacja była nie do zaakceptowania i zmusiła zawodnika do samowolnego opuszczenia boiska za co arbiter ukarał go wykluczeniem. W związku z naruszeniem sportowych reguł przez które ucierpiał klub i zawodnik Francuska Federacja Siatkówki i Francuska Liga Siatkówki wszczęły procedurę odwołania się od decyzji o ukaraniu zawodnika do Komisji Dyscyplinarnej Europejskiej Federacji Siatkówki - czytamy w oświadczeniu.
Już po meczu Nathan Wounembain podszedł do stolika sędziowskiego przy którym znajdował się Milan Todorov. Zawodnik mówił w kierunku arbitra, że to wielki wstyd, że nie zareagował w żaden sposób na rasistowskie zachowania kibiców.
Zobacz również: Lewe faktury siatkarskich gwiazd. Chodzi o byłych reprezentantów Polski!