Ta "męka" dotyczyła pierwszego i trzeciego seta. Szwankujące rozegranie (tym razem słaby Woicki) i chaos w ataku sprawił, że Belgowie zdobywali punkt po punkcie. Raul Lozano jednak w porę zareagował. Rozgrywającym zostal Łukasz Żygadło, na środku Możdżonka zmienił spokojny i doświadczony Pliński, po czym gra się uporządkowała. Nasi efektownie wyrównali w czwartym secie, a tie-break był już ich jednostronnym popisem.
Rewanż za tydzień w Kędzierzynie powinien być formalnością...
Belgia - Polska 2:3 (25:22,22:25,25:23,18:25,9:15)