Polacy przystąpili do Memoriału Huberta Wagnera jako murowani faworyci i nie ma się czemu dziwić. Ich rywale, inaczej niż w poprzednich latach, byli o klasę lub nawet kilka klas gorsi. Biało-Czerwoni gładko wygrali z Norwegią i Azerbejdżanem i dopiero starcie z Egiptem przyniosło im trochę problemów, choć i tak zakończyło się zwycięstwem naszych zawodników 3:0. Po spotkaniu doszło do niezwykle ciekawego wydarzenia – trener polskich zawodników, Vital Heynen, zwrócił się do tysięcy polskich fanów zgromadzonych w hali ze specjalną przemową. Może nie byłoby w tym nic niezwykłego przed taką imprezą jak igrzyska, gdyby nie to, że Belg… mówił wszystko po polsku!
Vital Heynen zaskoczył fanów. Piękne przemówienie w naszym języku
Vital Heynen już dawno zaskarbił sobie miłość polskich fanów. Często zachowuje się on nietypowo, a jego charakter przypadł do gustu polskim fanów. Jest on bardzo zaangażowany w swoją misję w reprezentacji Polski, a wielką sympatię zyskał on także tym, że razem z zawodnikami śpiewa nasz hymn narodowy! Teraz okazało się, że robi on coraz większe postępy, aby posługiwać się polskim językiem.
Zaraz po spotkaniu Heynen wyszedł na środek parkietu z mikrofonem i zwrócił się do fanów. – Cześć, najlepsi fani na świecie! – zaczął łamaną polszczyzną Belg. Co ciekawe, w tym języku kontynuował wypowiedź - chcę wam coś wyjaśnić. To był specjalny turniej, niełatwy do zorganizowania, ale chciałem tego turnieju i dziękuję organizatorom oraz wszystkim tym, którzy przy nim pomagali – powiedział Heynen.
Belg parę razy musiał spojrzeć w telefon, aby przypomnieć sobie niektóre słowa, ale i tak radził sobie wyśmienicie! - Dlaczego chciałem tego turnieju? Chciałem Was, kibiców, tutaj zobaczyć i poczuć Wasze wsparcie ostatni raz przed wyjazdem do Tokio. Jesteście najlepsi i dlatego chcę być trenerem Waszej drużyny. Obiecuję, że zrobimy wszystko, by zdobyć medal. Dziękuję ja i mój zespół. – zakończył Vital Heynen, który po każdym zdaniu był nagradzany brawami.