Po meczu Polska – Azerbejdżan wszystkim Biało-Czerwonym oraz trenerowi Vitalowi Heynenowi wręczono statuetki (symbol płomienia), które miały symbolizować sztafetę pokoleń oraz olimpijski ogień. W akcji „Z Krakowa do Tokio” wzięli udział m. in. mistrzowie olimpijscy z Montrealu: Edward Skorek, Marek Karbarz, Mirosław Rybaczewski, Ryszard Bosek, Bronisław Bebel i Zbigniew Lubiejewski, a także prezes PZPS Jacek Kasprzyk, Krzysztof Kowal – Dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Grzegorz Wagner – syn trenera Huberta Wagnera, Jerzy Mróz – prezes Fundacji Wagnera oraz Stanisław Gościniak i Wiesław Czaja – mistrzowie świata z Meksyku. Gwiazdy drużyny Huberta Wagnera dodatkowo zostały wyróżnione Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości, wręczonym przez wicepremiera Jarosława Gowina.
Plan wykonany, Polacy niczym walec rozjechali Azerbejdżan
Do rangi symbolu urosło przekazanie statuetki przez Grzegorza Wagnera, syna legendarnego „Kata”, Vitalowi Heynenowi. Belgijski selekcjoner reprezentacji siatkarzy ma ją poprowadzić do złota olimpijskiego blisko pół wieku od wyczynu graczy, których prowadził Wagner senior. Gwiazdą ekipy Heynena i zawodnikiem, na którego zwrócone będą oczy wielu kibiców, ma być Wilfredo Leon, naturalizowany Kubańczyk, występujący w biało-czerwonych barwach od 2019, a od 2015 roku posiadający polskie obywatelstwo. Jemu z kolei statuetkę „sztafety pokoleń” przekazał jeden z najlepszych przyjmujących świata lat 70., mistrz olimpijski z Montrealu (1976) i mistrz świata z Meksyku (1974), Ryszard Bosek.
– Sympatyczna ceremonia, trzeba podkreślić zasługi ludzi, którzy zdobywali wielkie tytuły. Są dla nas inspiracją i chcemy powtórzyć te sukcesy – skomentował kapitan reprezentacji Polski siatkarzy Michał Kubiak. – Jakie uczucie przed igrzyskami? Spokój. Ciesze się, że jedziemy dziesięć dni przed startem igrzysk do Japonii, będziemy mieli trochę czasu na aklimatyzację i doszlifowanie tego, co trzeba.