W kolanie Jurija Gładyr zazgrzytało i Ukrainiec musiał udać się do lekarzy. Najpierw polskich, którzy orzekli, że staw nadaje sie do generalnego remontu, potem do francuskich w Lyonie, którzy diagnozę potwierdzili, a na koniec znów do polskich. Nie ma rady Jurija trzeba operować, że przez 6 tygodni będzie się leczył, a skakać pod siatką zacznie najwcześniej za dwa miesiące.
To już czwarty zawodnik z drużyny Krzysztofa Stelmacha , bo przedtem kontuzje wyeliminowały z niej Sebastiana Świderskiego, Guillaume'a Samica i Patryka Czarnowskiego, któremu pękła kośc piszczelowa. I to wszystko tuż przed inauguracją play-off ( 1.02) w którym ZAKSA przymierzała się do zdetronizowania wreszcie Skry Bełchatów. Ale czy to uda przy takim osłabieniu?