Analiza VAR, kontrowersje z ręką Jędrzejczyka
W wyjściowym składzie awizowany był Radovan Pankov. Ale przed meczem zgłosił niedyspozycję i w jego miejsce zagrał Artur Jędrzejczyk. Legia atakowała. Z dystansu uderzył Bartosz Kapustka, ale jego strzał nie sprawił problemów bramkarzowi gospodarzy. Później na polu karnym sfaulowany został Paweł Wszołek. Sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał kapitan Josue. Portugalczyk strzelił dziewiątego gola w sezonie i jest najskuteczniejszym piłkarzem stołecznego klubu w rozgrywkach. W tej sytuacji arbiter analizował też zagranie Jędrzejczyka, który tak odbił piłkę, że trafiła go w rękę. Jednak w tej sytuacji nie dopatrzył się przewinienia.
Nie do wiary, jak on tego nie strzelił. Patryk Klimala pogrzebał szanse Śląska na tytuł? [WIDEO]
Wszołek zagrał w ataku...
Warszawski zespół wypracował sobie kolejne bramkowe okazje. Przed bramkarzem Stali znalazł się Wszołek, ale jego strzał minął bramkę mielczan. Co ciekawe, pomocnik Legii zagrał w... ataku. - Szczerze mówiąc, to ta pozycja nie jest mi obca - powiedział Wszołek w przerwie spotkania w rozmowie w Canal+ Sport. - Grałem na niej. Wiadomo, że trzeba się przestawić w głowie, bo są inne ruchy. Ale nie jest to problem. Mogłem mieć nawet bramkę. Powinienem lepiej uderzyć ale piłka skoczyła i zamiast ze stopy to uderzyłem z piszczela. Potem się ta sytuacja zemściła - tłumaczył.
...i zmarnował setkę
Piłkarze Stali uśpili czujność warszawskiej drużyny. Superpodaniem popisał się Maciej Domański, a Ilia Szkurin z bliska pokonał bramkarza Dominika Hładuna. - Nie było to łatwe zagranie, ale cieszę się, ze wyszło - przyznał Domański w Canal+ Sport. - Bo tych asyst i bramek nie było już od kilku meczów. Cieszymy się wraz z Ilią, że on strzela, a ja asystuję. To na razie przynosi nam rezultaty. Mam nadzieję, że w przerwie Wprowadzimy kilka korekt i drugą połowę rozegramy trochę lepszą. Legia to klasowa drużyna, która gra o mistrzostwo Polski. To nie tak, że nie doceniamy tego remisu. Mamy swoje cele i u siebie chcemy wygrywać - zaznaczył pomocnik Stali.
Przełamanie Rosołka, kartki Josue, uraz Augustyniaka
W drugiej połowie Legia próbowała zaskoczyć obronę mielczan. Szansę miał Gual, ale jego strzał był niecelny. Uderzenie Josue zza pola karnego nie sprawiło kłopotów Mateuszowi Kochalskiemu. W końcu jednak warszawski zespół zrealizował plan. Prawą stroną przedarł się Wszołek. Jednak z jego podania nie skorzystał Rafał Augustyniak. Piłka trafiła do Bartosza Kapustki, który huknął z lewej nogi tak i podwyższył wynik. Tyle że nie był to koniec emocji, bo w końcówce rezerwowy Maciej Rosołek wykorzystał rzut karny. Zmartwieniem dla szkoleniowca Legii jest uraz Augustyniaka, który nie dokończył zawodów. Dla Stali to szóste spotkanie z rzędu bez zwycięstwa.