Siatkówka, Zaksa Kędzierzyn, Itas Trentino, Liga Mistrzów, finał Lublana 2022, Aleksander Śliwka

i

Autor: CEV Aleksander Śliwka w trakcie meczu finałowego Zaksa – Itas w Lidze Mistrzów

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle TRIUMFATOREM LIGI MISTRZÓW! Zrobili to drugi raz z rzędu

2022-05-22 23:03

Łzy polały się z oczu siatkarzy i kibiców ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie Polski w fenomenalnym stylu triumfowali drugi raz z rzędu w Lidze Mistrzów. Najlepszy zespół z naszego kraju pokonał 3:0 Itas Trentino po szalonym spotkaniu. 25:22, 25:20, 32:30 i można było krzyczeć i skakać ze szczęścia. Polska drużyna obroniła tytuł, ale i tak triumf smakował wyjątkowo. Gwiazdą wieczoru był Kamil Semeniuk, który poprowadził drużynę do zwycięstwa. Zapoznaj się z zapisem relacji na żywo z meczu ZAKSA - Trentino!

ZAKSA - Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30)

ZAKSA: Banach, Janusz, Kaczmarek, Kalembka, Kluth, Kosian, Kozłowski, Rejno, Semeniuk, Shoji, Śliwka, Smith, Staszewski, Zaliński

Trentino: Albergati, Cavuto, De Angelis, D'Heer, Kazijski, Lavia, Lisinac, Michieletto, Pinali, Podrascanin, Sbertoli, Sperotto, Zenger

W poprzednim sezonie Grupa Azoty pokonała w najważniejszym spotkaniu rozgrywek Itas Trentino 3:1 i po raz pierwszy w historii triumfowała w Lidze Mistrzów (jako pierwszy polski zespół). W 1978 r. zawodnicy Płomienia Milowice zwyciężyli w funkcjonującym wcześniej Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Itas w rozgrywkach LM zwyciężył trzykrotnie (2009, 2010, 2011).

Dobre przyjęcie i skuteczne ataki ze środka Davida Smitha i Krzysztofa Rejno spowodowały, że kędzierzynianie bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Prowadzili 3:1, 7:4. Jednak słabiej spisywali się na zagrywce i włoski zespół zdołał doprowadzić do remisu, 8:8. Szybko jednak poprawiła wspomniany element gry drużyna z woj. opolskiego. Nie pozwoliła, aby Itas wyszedł na prowadzenie, zaś po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka prowadziła 11:8, a po chwili 14:9. Włosi zdołali odrobić straty, kilka razy ponownie doprowadzili do remisu, ale ani razu nie wyszli na prowadzenie. Przy wyniku 22: 24 skutecznie zaatakował tzw. piłkę przechodzącą Aleksander Śliwka.

Początek drugiej odsłony należał do Itasu. Prowadził 7:5, 9:7. Jednak drużyna z Kędzierzyna-Koźla stosunkowo szybko doprowadziła do remisu (12:12). Końcówka seta była popisem gry w jej wykonaniu. Szczególnie efektownie wyglądały tzw. wybloki kędzierzynianin. Po tym jak dobrze zaatakował Łukasz Kaczmarek jego ekipa prowadziła w setach 2:0.

Bardzo zacięty był ostatni set. Przy wyniku 9:9 chwilę na parkiecie leżał libero Grupy Azoty Erik Shoji. Na szczęście nie doznał on poważniejszej kontuzji i wrócił do gry. Najwyraźniej ta sytuacja wybiła trochę z rytmu jego kolegów gdyż stracili dwa kolejne punkty. Nie dali jednak powiększyć przewagi rywalom. Po chwili było 11:11.

Kilkanaście minut później problem ze zdrowiem miał rozgrywający zespołu z Polski Marcin Janusz. Wydawało się, że zejdzie z boiska przy prowadzeniu Itasu 23:22. Został jednak na placu gry. Wyraźnie także cierpiał gdy trwała walka na przewagi. Grał jednak do końca, zaś jego drużyna wykorzystała siódmą piłkę meczową. Ostatni punkt w tym sezonie Ligi Mistrzów zdobył Kamil Semeniuk.

Sonda
Czy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle obroni tytuł w Lidze Mistrzów?

Tuż przed najważniejszym meczem sezonu ZAKSA – Trentino, w szatni polskiej ekipy panują dobre nastroje, o czym przekonywał ostatnio gwiazdor klubu. - Jak nastrój? Zdecydowanie bojowy. Myślę, że cały sezon ciężko pracowaliśmy na to, żeby znaleźć się w tym miejscu i w tym momencie, którym jesteśmy i za parę dni gramy najważniejszy mecz sezonu, także dla nas to wielkie wyróżnienie, że kolejny rok z rzędu gramy w wielkim finale Ligi Mistrzów i będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby puchar Europy został w Kędzierzynie – mówił przed finałowym meczem Ligi Mistrzów Łukasz Kaczmarek, w rozmowie z „Super Expressem”.

Najnowsze