Jak poinformowała PlusLiga, sprzedaż wejściówek na to wydarzenie rozpocznie się już w grudniu 2023 roku. Polska Liga Siatkówki i Miasto Kraków już jakiś czas temu podpisali porozumienie, na mocy którego turnieje finałowe Pucharu Polski będą odbywać się w stolicy Małopolski aż do 2026 roku. W lutym tego roku wielki finał Pucharu Polski siatkarzy (Zaksa – Jastrzębski Węgiel 3:0) obejrzało w krakowskiej hali aż 11 815 widzów. To jest rekordowa widownia meczu z udziałem drużyn klubowych w historii. Poprzedni pucharowy rekord frekwencji wynosił 6800 widzów.
Dramat w Zaksie. W ekipie mistrza Europy zaczyna brakować siatkarzy! A za chwilę mecz na szczycie
Kolejne turnieje będą jeszcze lepsze
– Trudno się dziwić, że władze Krakowa bardzo szybko wyraziły chęć, by po raz kolejny gościć taki turniej, właściwie już minutę po zakończeniu gry rozpoczęliśmy pierwsze rozmowy – powiedział Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. – Chcemy grać turnieje finałowe w największej hali w naszym kraju, przy wspaniałych kibicach, a Kraków chce wielkie imprezy, nic zatem dziwnego, że szybko doszliśmy do porozumienia. Liczę, że kolejne turnieje finałowe będą jeszcze lepsze, bardzo dziękuję władzom Krakowa za zaufanie i chęć współtworzenia siatkarskich widowisk. Chcemy także, by kibice mieli czas na zakup biletów, dlatego już wkrótce ruszymy z ich sprzedażą – dodaje prezes .
Słynny trener siatkówki nie gryzie się w język: Chyba coś nie tak z tą popularyzacją dyscypliny
– Pamiętam imprezę w zeszłym roku, wszyscy byli zachwyceni, że na rozgrywkach klubowych polskich drużyn siatkarzy dopingowało kilkanaście tysięcy ludzi. Wspaniałe mecze, wspaniali zawodnicy, prawie wszyscy reprezentanci Polski. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ta impreza będzie jeszcze bardziej niezapomniana – dodał Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.
W rozgrywkach PP siatkarzy w początkowych rundach biorą udział zespoły z niższych lig, po czym na placu boju zostają dwie, do których dołącza szóstka z PlusLigi. Ćwierćfinały wyłaniają czterech uczestników turnieju finałowego. I właśnie ich będziemy oglądać pod Wawelem.