Ania Lewandowska to jedna z guru Polek w dziedzinie fitness. Jej diety i serie ćwiczeń odmieniły życie już wielu naszych rodaczek. Tłumy chętnych pań lgną na obozy organizowane przez żonę Roberta Lewandowskiego. To wszystko nie oznacza jednak, że zawsze było idealnie. Anna Lewandowska, jak wszyscy ludzie, zmagała się z problemami związanymi z niedoskonałościami. Co ciekawe, niedawno opublikowała nawet wpis o swoim cellulicie, pod którym rozgorzała ognista dyskusja. Możecie więcej na ten temat przeczytać TUTAJ.
Wydawało się, że temat został zakończony. Nic podobnego! Ania Lewandowska poszła za ciosem i opublikowała kolejny post na Instagramie, dotyczący cellulitu. Tym razem postanowiła zabrać głos na temat sposobów radzenia sobie z nim. "Walka z cellulitem nie jest łatwa, a efektów nie będzie widać z dnia na dzień. Wszystkie to wiemy. Na cellulit działa jeszcze coś, z czym chyba jest największy problem - regularność i systematyczność. A pomyśl, jakie efekty możesz uzyskać, gdyby tak włączyć w tę nierówną walkę ruch i zdrową dietę" - zaczęła wpis trenerka i była karateczka.
"Przetestowałam na sobie chyba setki domowych sposobów na redukcję pomarańczowej skórki" - czytamy dalej, po czym dowiadujemy się o skutecznych sposobach radzenia sobie w tej ciężkiej dla kobiet walce. Pojawiły się wśród nich między innymi: regularne picie wody, peeling kawowy, szczotkowanie ciała na sucho i mokro czy zimny prysznic. Ania Lewandowska zaproponowała także masaż bańką chińską. Ta metoda jest jednak nieodpowiednia dla pań z problemami z układem krążenia.