Wizerunek Roberta Lewandowskiego był już raz wykorzystany niezgodne z prawem w tym miesiącu. Gwiazda reprezentacji Polski i Bayernu Monachium miała rzekomo reklamować kupno najpopularniejszej kryptowaluty. W machlojce wykorzystano również podrobioną stronę, która miała imitować "Puls Biznesu".
Lewandowscy kolejni raz zostali wykorzystani. - W niektórych mediach społecznościowych ukazują się fałszywe reklamy środków na odchudzanie lub usług finansowych, wykorzystujące bezprawnie nasz wizerunek - ostrzega Anna za pośrednictwem swojego konta na Instagramie.
Co więcej, ukazują się także rzekome wywiady z nimi. W jednym z artykułów sugerowano, że para ma się rozwodzić, na co uwagę zwróciła jedna z fanek posługująca się nickiem "andziks32". - Noo nie pierwszy raz - odpowiedziała rozżalona Lewandowska, dodając emotikonkę twarzy chowanej w dłoniach.
Lewandowscy poinformowali, że podjęli stosowne kroki prawne w tej sprawie, ale jeszcze raz przestrzegają swoich fanów, by nie dali się nabrać i nie pozwolili oszustom zarobić. - Proszę też Was, byście byli czujni i nie dali się wykorzystać nieuczciwym ludziom - kończy wpis trenerka fitness.