Ewa Brodnicka od dłuższego czasu nie pokazywała się na placu boju i zrobiła sobie nieco dłuższą przerwę od występów na galach. Można było się zastanawiać, czy "Kleo" wystąpi jeszcze kiedyś na gali freak-fightów, czy jednak porzuci zmagania w mieszanych sztukach walki. Wątpliwości rozwiane zostały kilka dni temu. Wówczas FAME MMA ogłosiło, że Ewa Brodnicka wystąpi na gali z numerem 18, a jej rywalką będzie doskonale znana Marta Linkiewicz, która również miała nieco dłuższą przerwę w występach na "freakach".
Ewa Brodnicka półnaga przed lustrem
Starcie pod koniec maja w Łodzi zapowiada się naprawdę elektryzująco i przekonamy się, czy była mistrzyni świata w boksie odniesie swoje drugie zwycięstwo w MMA, czy może to jednak Linkiewicz poprawi swój rekord. Choć Ewa Brodnicka od dłuższego czasu nie występowała na galach, wciąż było o niej głośno. A wszystko za sprawą odważnych zdjęć, jakie pokazują się na jej profilach w mediach społecznościowych. Tym razem również nie było inaczej.
Ewa Brodnicka na wyzywającym zdjęciu
Ewa Brodnicka nigdy nie miała problemów z chwaleniem się swoim wysportowanym ciałem. W dodatku założyła profil na stronie, na której można zobaczyć jej bardzo odważne fotografie, które od czasu do czasu, w nieco "grzeczniejszej" formie lądują na Instagramie. Brodnicka pokazał się niedawno jedynie w dolnej części bielizny. Stanik poszedł w niepamięć. Rzecz jasna Brodnicka pozostawiła wiele wyobraźni, bo pozowała tyłem do aparatu, przeglądając się jednocześnie w lustrze. Wyobraźnia znów mogła jednak zacząć działać.