Ewa Swoboda sportowo nie będzie wspominać igrzysk olimpijskich w Paryżu najlepiej. Nie udało jej się osiągnąć celu, jakim był awans do finału biegu na 100 m. W półfinale zabrakło jej... 0,01 s. Między innymi u Kuby Wojewódzkiego mówiła, że "to ku***sko boli", ale igrzyska to coś więcej niż tylko sportowa impreza. Widać to właśnie na przykładzie polskiej sprinterki, która nie spełniła swoich marzeń, ale i tak skradła serca kibiców. I to nie tylko w Polsce! Już po IO Swoboda była umieszczana we wszystkich rankingach najpiękniejszych olimpijek z Paryża. Polską biegaczkę pokochano na całym świecie, co najlepiej widać w jej mediach społecznościowych.
Wystarczyło, że Ewa Swoboda nagrała się kamerką
Profil sprinterki z Żor na Instagramie obserwuje już zawrotna liczba 1,1 miliona użytkowników! Przed igrzyskami było to kilkaset tysięcy, co i tak było świetnym wynikiem. Teraz zasięgi Swobody w internecie są wręcz kosmiczne, a jej posty docierają do fanów z całego świata. Wystarczy spojrzeć na ostatni, w którym 27-latka chwaliła się swoimi nowymi paznokciami w ramach współpracy z jedną z marek. W tym celu nagrała się przednią kamerką telefonu i mówiła o swoich wrażeniach, ale w komentarzach próżno szukać dyskusji o paznokciach.
Pod filmikiem Swobody przeważają wpisy zagranicznych fanów, którzy pomimo bariery językowej i tak poświęcili swój czas Polce. "Nie wiem, co powiedziała, ale piękne paznokcie", "Najlepsza zawodniczka igrzysk w Paryżu", "Nie wiem, co powiedziała, ale jestem totalnie za" - pisano w języku angielskim, ale nie tylko. W komentarzach jest też masa podobnych wpisów po hiszpańsku czy portugalsku. Oczywiście nie brakuje też polskich fanów komplementujących lekkoatletkę.