Hyballa zwolniony z kolejnego klubu, niecodzienny powód
Peter Hyballa nie wsławił się chyba niczym pozytywnym w polskiej piłce. Jako trener Wisły Kraków pracował tam ledwie od grudnia 2020 roku do maja 2021 roku i w 18 meczach uzyskał średnią tylko 1,1 punktu. Co więcej, pokłócił się z wieloma pracownikami Wisły Kraków, w tym choćby z Jakubem Błaszczykowskim. Wybuchowy charakter Hyballi dawał o sobie znać w kolejnych klubach – w Esbjergu popracował tylko niecałe trzy miesiące, w Turkgucu Monachium został zwolniony już po dwóch miesiącach, a w AS Trencin wytrzymał ledwie miesiąc! Choć później trafił do NAC Breda i tam spędził już niemal osiem miesięcy, to i tak w końcu stracił pracę. Kolejnego zatrudnienia w Europie już nie znalazł, ale udało mu się porozumieć z jednym z afrykańskich klubów. Jak się okazało, z niego został wyrzucony jeszcze przed debiutem!
Niemiecki trener był znany ze swojego wybuchowego charakteru i nieposzanowania innych osób. Mało kto spodziewał się jednak, że z kolejnego klubu zostanie zwolniony po... seksaferze! Przed sezonem Hyballa trafił do Sekhukhune United, 4. drużyny minionego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Republice Południowej Afryki. Tam jednak nie dotrwał nawet do rozpoczęcia rozgrywek i z dniem 10 sierpnia został zwolniony, jak podał klub, z przyczyn osobistych. Lokalni dziennikarze dotarli jednak do sedna sprawy i okazało się, że Hyballa został zwolniony, bo nagrano go, jak odwiedza... dom publiczny.
Nagrania miała dokonać jedna z prostytutek, z której korzystać miał niemiecki szkoleniowiec. Zaszantażowała ona klub i Hyballę, a ten, zdaniem gazety „Sunday World”, przyznał się do wszystkiego. Klub nie czekał na dymisję Niemca i postanowił go zwolnić.