Wyścig wygrał Jenson Button (29 l.) przed swoim kolegą z zespołu Brawn GP, Rubensem Barrichello (37 l.). Obaj mają w bolidach zamontowany nowatorski dyfuzor. Zdaniem ekspertów daje on przewagę nawet pół sekundy na każdym okrążeniu!
BMW już nie protestuje
Dyfuzor to element aerodynamiczny z tyłu bolidu, pomiędzy kołami. Służy do zbierania powietrza pędzącego pod samochodem. Zmniejsza w ten sposób opór i zwiększa docisk bolidu do powierzchni toru, co pozwala osiągnąć większą prędkość i zwrotność.
Kiedy trzy zespoły znalazły furtkę w przepisach i zastosowały kontrowersyjny dyfuzor, inne trzy stajnie - Ferrari, Renault i Red Bull - złożyły oficjalny protest. BMW też miało to zrobić, ale skończyło się na zapowiedziach. Oficjalnie wniosek został złożony za późno. Nieoficjalnie mówi się jednak, że niemiecki zespół sam zamierza zastosować podobny dyfuzor i jest już bardzo zaawansowany w pracach.
Z dnia na dzień się nie da
To doskonała wiadomość dla Kubicy. Aż strach pomyśleć, jak mocny będzie Polak, gdy w jego bolidzie zostanie zastosowane takie rozwiązanie, jak w aucie Jensona Buttona!
- Przypuszczam, że pozostałe zespoły, w tym BMW, wkrótce też wprowadzą podobne rozwiązania - mówi "Super Expressowi" Artur Kubica (49 l.), ojciec Roberta. - To jednak poważna zmiana, nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Ale podejrzewam, że trwają intensywne prace.
Mario Theissen, szef BMW, był zachwycony postawą Kubicy w Australii.
- Robert zrobił niesamowitą robotę - mówi wprost. - W kolejnych wyścigach będzie walczył o zwycięstwo.
Miejmy nadzieję, że Theissen jak najszybciej da Polakowi do dyspozycji bolid z dyfuzorem. Wtedy rzeczywiście w zasięgu Kubicy będą zwycięstwa i walka o tytuł mistrza świata.
