"Koniec upadku, początek nadziei" - tak o występie BMW w Turcji napisał szwajcarski dziennik "Blick", najlepiej poinformowany, jeśli chodzi o zespół z Hinwil. Podobnie wypowiada się Robert Kubica, który jeszcze nigdy, w żadnej serii wyścigowej, nie musiał tak długo czekać na pierwsze punkty w sezonie.
- Tempo naszego bolidu wreszcie było obiecujące. Widać, że poprawki okazały się skuteczne. Oby tak dalej - mówi polski kierowca.
Kolejny wyścig już za dwa tygodnie, w Silverstone. Wiele wskazuje na to, że BMW będzie walczyło o znacznie więcej niż dotychczas.
- W Turcji zdobyliśmy punkty. I to dzięki naszej formie, a nie błędom rywali - podkreśla Mario Theissen (57 l.), szef zespołu. - Na tej bazie będziemy pracować nad kolejnymi ulepszeniami na następne wyścigi.