Domżała i Marton rozpoczęli dzień równym, mocnym tempem, utrzymując miejsce w czołówce kategorii SSV. Tak było aż do setnego kilometra. Wtedy Polska załoga zespołu Monster Energy Can-Am natknęła się na motocyklistę, który uległ wypadkowi. Domżała i Marton nie mieli żadnych wątpliwości, że trzeba pomóc poszkodowanemu.
Robert Kubica wystartuje w słynnej serii wyścigowej? SENSACYJNE informacje o polskim kierowcy
– Przydarzyła nam się niemiła historia, bo niemal tuż przed nami wypadkowi uległ motocyklista. Zawodnik był nieprzytomny. Czekaliśmy z nim na pomoc w bardzo niedostępnym miejscu wśród gór. Śmigłowiec zabrał go do szpitala, a my trochę rozbici ruszyliśmy dalej – relacjonował Aron Domżała.
Trudno w takiej sytuacji wrócić do poprzedniego tempa i polski duet również potrzebował chwili, by wrócić do rytmu. Nie ułatwiał tego również fakt, że w trakcie postoju wyprzedziło ich wiele wolniejszych załóg. – Jechaliśmy w kurzu, po bardzo rozbitej drodze, więc na mecie cieszyliśmy się, że w ogóle do niej dotarliśmy. To było 270km kamieni i trzeba było to po prostu przetrwać. Po drodze minęliśmy kilkadziesiąt samochodów, które były albo rozbite, albo nie miały już zapasowych kół… - opisywał pierwszy etap polski kierowca.
Nie żyje brat byłego mistrza Formuły 1. Zmarł na COVID-19, ogromna tragedia
Na biwaku w miejscowości Bisha, Aron Domżała i Maciej Marton marzyli już tylko o tym, by zmyć z siebie kurz, stres i napięcie całego dnia. Czekała ich jednak również miła niespodzianka. Organizator, z pomocą GPS, skorygował ich czas, odejmując minuty, które poświęcili na pomoc poszkodowanemu motocykliście. Po korekcie okazało się, że polska załoga fabrycznego zespołu Monster Energy Can-Am była najszybsza i wygrała etap w kategorii T4. Tym samym Domżała i Marton zostali liderami Rajdu Dakar.
W poniedziałek zawodników czeka poważny sprawdzian umiejętności jazdy po piasku, który zdominuje krajobraz. Do pokonania będzie między innymi długa, 30-kilometrowa sekcja wymagających wydm. Cały odcinek specjalny będzie liczyć 457km, a uczestnicy Dakaru pokonają dodatkowo 228km dojazdówki.