Aldo i Mario Andretti byli dwoma pochodzącymi z Włoch kierowcami wyścigowymi, którzy swoje marzenia zaczęli spełniać po wyemigrowaniu do Stanów Zjednoczonych. 31 grudnia Mario Andretti poinformował, że w wieku 80 lat jego brat zmarł. To już kolejny ogromny cios dla całej rodziny, ponieważ w styczniu 2020 zmarł syn Aldo Andrettiego, John Andretti. 56-latek przegrał walkę z rakiem jelita grubego.
OGROMNA STRATA w świecie polskiego żużla. Uznana postać NIE ŻYJE
- Aldo Andretti, mój ukochany brat bliźniak, partner w zbrodni i wierny przyjaciel przez całe moje życie, został wezwany do nieba ostatniej nocy. Połowa mnie odeszła wraz z nim. Jestem zdruzgotany – napisał na Twitterze Mario Andretti, były mistrz świata Formuły 1 z sezonu 1978. Jak podają amerykańskie media, przyczyną śmierci był COVID-19.
Zarówno Aldo jak i Mario byli zakochani w sportach motorowych. W 1955 roku wyemigrowali z Włoch do USA, gdzie swoje marzenia zaczęli spełniać na niewielkim torze w mieście Nazaret w stanie Pensylwania, który leżał niedaleko ich miejsca zamieszkania.
SZOKUJĄCE wyznanie zawodniczki. Dziś taka propozycja wywołałaby WIELKI skandal
Dużo większą karierę zrobił Mario, który w 1978 roku został mistrzem świata Formuły 1, a także doczekał się miana legendy serii IndyCar. Aldo miał z kolei dużo pecha, ponieważ jego karierę przerwał bardzo groźny wypadek, po którym Andretti spędził cztery dni w śpiączce. Po tym wydarzeniu już nigdy nie wrócił do regularnego ścigania, gdyż wypadek odcisnął na jego psychice zbyt duże piętno.