Przed ostatnim biegiem wiadomo było, że PGG ROW Rybnik nie ma żadnych szans na wygraną w Grudziądzu. Dwóch zawodników gości - Andrzej Lebiediew i Robert Lambert - chciało jednak z twarzą wyjść z tego spotkania. Wszystko szło zgodnie z ich planem. Na ostatnie okrążenie wyszli na podwójne prowadzenie, które mieli spokojnie dowieźć do mety. Niestety, w pewnym momencie Lambert postanowił wyprzedzić partnera i doszło do niebezpiecznego kontaktu. Łotysz stracił kompletnie panowanie nad swoim motocyklem i z impetem uderzył w bandę.
Alex Zanardi po wypadku pozostaje w śpiączce. Wybudzenie najwcześniej w przyszłym tygodniu
Świadkowie od razu zamarli. Lebiediew krzyczał, wił się z bólu i łapał za nogę, która musiała okropnie boleć. Niedługo po zdarzeniu Andrzej Lebiediew trafił do karetki, która pojechała z nim na badania do szpitala. Dziennikarze Eleven Sport, będący na miejscu, ustalili, że żużlowiec złamał prawą nogę i zapewne czeka go teraz dłuższa przerwa od jazdy.
Niemcy zniszczyli marzenia Roberta Kubicy! Do dziś go to boli
We wtorkowym meczu pewne zwycięstwo odniosła drużyna MrGarden GKM Grudziądz, która wygrała z ekipą z Rybnika 58:32. W powtórce ostatniego biegu (rzecz jasna bez Lebiediewa) gospodarze wygrali 5:1, czym przypieczętowali ostateczny triumf.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj