Hamilton przegrywał z Rosbergiem tylko w pierwszej części kwalifikacji. Później włączył wyższy bieg i reszcie stawki zwyczajnie odjechał. Kolegę z zespołu Mercedesa zostawił w tyle o prawie pół sekundy. Trzeci na mecie Sebastian Vettel właściwie się nie liczył. Mógł tylko walczyć o najniższy stopień na podium. I dokonał tego, wyrywając ostatecznie dziesiątą część sekundy nad Danielem Ricciardo.
Tankowanie bolidów od sezonu 2017 [WIDEO]
Więcej pecha miał Kimi Raikkonen. Fin do momentu wypadku prezentował tempo porównywalne z bolidami Mercedesa. Niestety, po awarii dojechał na metę na szóstej lokacie i w niedzielę wystartuje z trzeciej linii.
To i tak lepiej niż Fernando Alonso. Bolid Hiszpana w tym sezonie ładnie tylko wygląda. Jeździ wręcz katastrofalnie. W sobotę wysiadła dla przykładu jednostka napędowa Hondy i były mistrz świata F1 chyba już ostatecznie zrozumiał, że w tym sezonie wyczyny najlepszych podziwiać będzie musiał z perspektywy kibica.
GP Monaco rozpocznie się w niedzielę o 14:00. Dwie ostatnie edycje wyścigu wygrywał kierowca Mercedesa. Nie był to jednak Lewis Hamilton, a Nico Rosberg. Tym razem Niemcowi może być jednak trudno. Jeśli nie wyprzedzi Brytyjczyka na starcie, na wąskich ulicach Monte Carlo dogonienie go może się okazać niemożliwe.
Wyniki kwalifikacji GP Monaco:
1. Lewis Hamilton (Mercedes)
2. Nico Rosberg (Mercedes)
3. Sebastian Vettel (Ferrari)
4. Daniel Ricciardo (Red Bull Renault)
5. Danił Kwiat (Red Bull Renault)
6. Kimi Raikkonen (Ferrari)
7. Sergio Perez (Force India)
8. Carlos Sainz Jr (Torro Rosso)
9. Pastor Maldonado (Lotus)
10. Max Verstappen (Torro Rosso)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
