Dudek rozpoczął zawody rewelacyjnie - od dwóch wygranych wyścigów. Bardzo go to jednak zmęczyło. - Byłem tak wyczerpany, że chciałem się pakować i wracać do Polski - żartował Dudek. Całe szczęście, że jednak został. Awansował do półfinału, który wygrał. W finale wyprzedziło go tylko dwóch rywali (Vaculik i Lindgren). - Cieszyłbym się bardziej, gdybym wygrał - stwierdził ambitny żużlowiec.
Dudek za trzecie miejsce zarobił 7200 dolarów (ok. 28 000 zł). Pozostali Polacy pojechali słabiej. P. Pawlicki, B. Zmarzlik i M. Janowski byli kolejno 10., 11. i 12.