Choć oficjalnie team Kubicy jeszcze milczy w sprawie zastępstwa dla Polaka to w kuluarach ruszyła "giełda nazwisk". W tej chwili najczęściej wymianiane są dwa: Pierwsza opcja to Nick Heidfeld. Były partner Roberta Kubicy z zespołu BMW Sauber. Niemiec jest "do wzięcia" od zaraz, jest przy tym kierowcą doświadczonym i... niezbyt błyskotliwym.
Przeczytaj koniecznie: Wypadek Kubicy: Prowincjonalny rajd i marny samochód
Druga możliwość to także Niemiec, Nico Huelkenberg, który w tym sezonie nie mógł znaleźć sensownego zatrudnienia i jest dopiero trzecim kierowcą w Force India. Huelkenberg pokazał już, że potrafi się ścigać i nie czuje respektu przed nikim. Pytanie brzmi tylko czy Lotus-Renault stać na zatrudnienie dwóch niedoświadczonych kierowców...
Podobno w grę wchodzi także kandydatura jednego z kierowców hiszpańskich, ale jego nazwiska jeszcze nie ujawniono.